Obostrzenia zostały poluzowane, zatem instytucje kultury zaczęły działać na rzecz wydarzeń, odbywających się z udziałem publiczności. Nie inaczej było w przypadku Podlaskiego Instytutu Kultury, który zorganizował po długiej pandemicznej przerwie, koncert białostockiego zespołu Kreha.
We wtorek 16 lutego w Spodkach odbył się koncert tej rockowo-punkowej grupy.
Wydarzenie w reżimie sanitarnym zorganizowano nietypowo, bowiem były rozstawione w odległościach krzesła, każdy musiał mieć maseczkę. Publiczność jest przyzwyczajona raczej do dość swobodnego zachowania podczas takich koncertów, tutaj jednak przestrzegano zasad.
Sala szybko zapełniła się słuchaczami i słuchaczkami. Można powiedzieć, że jak na pandemiczne warunki – był tłum. Dało się odczuć, że ludzie są spragnieni tego typu wydarzeń.
Kreha prezentowała niesamowitą energię. Żywiołowe piosenki ze słowami Krzysztofa Szubzdy, znanego białostockiego satyryka i felietonisty, porywały słuchaczy. Inteligentne i zabawne nieraz teksty, mocne uderzenie powodowały w publiczności po prostu radość i euforię. Scena wirowała od dźwięku i świateł. Wszystko to składało się na niezwykły muzyczny spektakl.
24@bialystokonline.pl