Światowy Dzień Chorób Nerek. 90% chorych nie wie, że ma problem

Fot: pixabay.com

W czwartek (11 marca) obchodzony jest Światowy Dzień Nerek. To czas, kiedy specjaliści przypominają, że schorzeń dotyczących tego organu nie wolno lekceważyć. W tym roku święto upłynie pod hasłem "Żyj komfortowo pomimo choroby nerek".

Szacuje się, że w Polsce z przewlekłą chorobą nerek, definiowaną jako uszkodzenie narządu utrzymujące się dłużej niż 3 miesiące, zmaga się ok. 4,2 mln osób. Problem w tym, że 90% nawet o tym nie wie. Szczególnie narażone są osoby chorujące na cukrzycę, nadciśnienie, otyłość, choroby sercowo-naczyniowe oraz ci, którzy mają przypadki chorób nerek w najbliższej rodzinie.

- Brak świadomości objawów choroby i konsekwencji z niej wynikających oraz profilaktycznych badań krwi i moczu, które powinny być przeprowadzane raz w roku sprawiają, że w Polsce do ujawnienia przewlekłej choroby nerek z reguły dochodzi zbyt późno. Zwłaszcza teraz w czasie pandemii, kiedy obawy przed wizytą w placówce zdrowia są większe. Efekt jest taki, że do specjalistów trafia coraz więcej osób ze schyłkową niewydolnością nerek. A to oznacza konieczność dializoterapii, a w dalszej perspektywie przeszczepienie narządu - mówi prof. Beata Naumnik, konsultant wojewódzki w dziedzinie nefrologii, kierownik Kliniki Nefrologii i Transplantologii z Ośrodkiem Dializ, Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Obecnie w naszym kraju dializowanych jest ok. 19 tys. pacjentów. Są to osoby z grupy podwyższonego ryzyka zakażenia i ciężkiego przebiegu COVID-19. Medycy podkreślają, że bardzo ważną kwestię stanowi ich bezpieczeństwo podczas terapii. Uda się je osiągnąć dializą otrzewnową przeprowadzaną w domu pacjenta jako alternatywna forma leczenia w stosunku do hemodializ. Szczególnie w dobie pandemii powinna być ona terapią pierwszego wyboru rekomendowaną pacjentom ze schyłkową niewydolnością nerek.

Wczesne wykrycie choroby i ochrona nerek przed dalszym ich uszkodzeniem dają też możliwość wyboru terapii nerkozastępczej, gdy nadejdzie już czas jej rozpoczęcia. Dla pacjentów oznacza to kontynuowanie w miarę normalnego funkcjonowania bez konieczności rezygnacji z pracy czy życia rodzinnego.