Zwłoki około 30-letniego mężczyzny, pływające w rzece Czarna Hańcza, odkrył jeden z przechodniów w okolicach ul. Reymonta w Suwałkach. Do tego strasznego odkrycia doszło w sobotę po południu.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 15.40. To mężczyzna w wieku od 30 do 40 lat. Ciało było częściowo zanurzone. Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności zdarzenia – mówi Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Należy ustalić, czy do śmierci mężczyzny nie przyczyniły się osoby trzecie, chociaż według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy raczej do tego nie doszło.
Jeśli mężczyzna po prostu się utopił, będzie to już kolejny przypadek w ostatnich tygodniach. Byłby już 10. ofiarą w naszym regionie w przeciągu ostatnich 2 miesięcy. Sezon letni to co roku okres, w którym liczba utonięć gwałtownie wzrasta. Służby apelują o rozsądek i zachowanie ostrożności nad wodą.
Do końca sezonu letniego policyjni wodniacy będą dbać o bezpieczeństwo osób wypoczywających nad wodą, kąpiących się i uprawiających sporty wodne. Jak co roku mundurowi patrolują akweny w naszym województwie na specjalnie przygotowanych i oznakowanych łodziach motorowych, wyposażonych w sprzęt ratowniczy.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl