Marcelina Kacmajor w emitowanym przez Polsat programie wykonała utwór "Hallelujah" Leonarda Cohena. Otrzymała trzy głosy na "tak" – Elżbiety Zapendowskiej, Adama Sztaby i Kory. Na "nie" był Łozo.
- Jak zobaczyłam, co pani będzie śpiewać, to mnie strach ogarnął. Ale pani dała radę – oceniała Elżbieta Zapendowska.
Adam Sztaba dodał: - To jest ocena głównie za możliwości, bo są duże. Ale trochę nie panuje pani nad głosem, było trochę nieczystości.
Kwartet z Suwałk z kolei wykonał przed jury własny utwór "Terminator barowy". Kompozycja zdobyła uznanie jurorów – zespół otrzymał również trzy głosy na "tak". Kora oceniała: - Wokalista świetny, konsekwentnie zaśpiewane, niemanieryczne. Było to odtworzenie pewnej historyjki. Zrobione bardzo zręcznie. Podoba mi się.
W podobnym tonie wypowiadał się Wojciech "Łozo" Łozowski. Za największy plus uznał frontmana. Muzykom radził, by zwrócili uwagę na większą precyzję w graniu. Głos na "tak" oddała też Elżbieta Zapendowska. Na "nie" był tylko Adam Sztaba. Docenił riffowe granie, ale wokalistę uznał za zbyt pretensjonalnego.
Wcześniej w polsatowskim talent show uznanie jury zdobyła folkowa grupa Hoyraky tworzona przez muzyków z Bociek, Bielska Podlaskiego i okolic.
anna.d@bialystokonline.pl