W zawodach udział wzięło 26 drużyn z 12 krajów. European Rover Challenge jest największą imprezą robotyczno-kosmiczną w Europie. Wydarzeniu towarzyszyły cieszące się dużym zainteresowaniem piknik naukowy oraz pokazy naukowo-technologiczne.
Zawody zdominowały drużyny kanadyjskie. To one zajęły pierwsze i trzecie miejsce na podium - wygrała drużyna Saskatchewan, a 3. była McGil. Studenci z Wydziału Mechanicznego Politechniki Białostockiej uplasowali się na drugiej pozycji.
- W ramach konkurencji obsługa panelu operatorskiego, operator za pomocą łazika musiał m.in. dokonać pomiaru napięcia, a także zmienić stan przełączników wskazanych przez sędziów. Następnie należało przełącznikiem włączyć alarm. Kolejny etap polegał na ustawieniu potencjometrem odpowiedniego napięcia. Poszło nam w miarę dobrze. Wykonaliśmy 80% naszego planu. Niestety z powodu powstałej podczas konkurencji awarii członu drugiego manipulatora nie mieliśmy możliwości dokończenia zadania. Awaria dotyczyła silnika, motoreduktor stracił integralność - relacjonował Jakub Kuryło.
Ostatnią z konkurencji była science, czyli naukowe szukanie życia. Zadanie składało się z 3 etapów. Należało podnieść kamień, pobrać próbki gleby powierzchniowej oraz pobrać próbkę ziemi z głębokości co najmniej 15 cm. Następnie próbkę należało przewieźć do centrum sterowania, gdzie dokonano szczegółowych analiz.
Białostocka drużyna jest zadowolona z osiągniętego wyniku.
- Daliśmy z siebie wszystko. Łazik, pomimo pewnych perturbacji, również spisał się bardzo dobrze - podsumował występ Michał Ostaszewski.
justyna.f@bialystokonline.pl