Jak podkreślają organizatorzy akcji, sposób, w jaki ukażemy symboliczny gest wsparcia dla chorych dzieci jest nieważny – można np. namalować serce na policzku, ułożyć je lub ulepić. Istotna jest natomiast chęć pomocy i zaangażowanie. Wszystko to, by wesprzeć fundację "Pomóż Im" w ramach nowej akcji - "Nasercuj się!", która wystartowała we wtorek (9.09).
Kubeł zimnej wody w ramach pomocy innym
Akcję rozpoczął wiceprzewodniczący Rady Miasta Białegostoku Janusz Ryszard Kochan, który, z namalowanym na policzku sercem, zdecydował się na symboliczny gest. W samym centrum miasta, na placu przy Ratuszu, radny został oblany strumieniem zimnej wody. Mężczyzna deklarował, że przekazał też kwotę w wysokości 500 zł na rzecz fundacji i zachęcał do tego samego innych.
- To jest coś, co wspaniale przyciąga ludzi i nastraja do tego, abyśmy mieli nie tylko współczucie, ale dobre samopoczucie na co dzień - mówił. - Nie dostrzegamy tylko polityki samej dla siebie, ale dostrzegamy tę naszą małą ojczyznę, małych ludzi – w tym przypadku dzieci, które chcą po prostu godnie żyć – dodawał.
Z sercem na twarzy
Ci, którzy będą chcieli pójść w ślady radnego i wykonają ten lub podobny symboliczny gest, zobowiążą się także wesprzeć fundację datkiem w wysokości 10 zł. Organizatorzy akcji zachęcają do publikowania swoich "nasercowanych" rysunków na Facebooku i nominowania kolejnych trzech osób, które powinny wykonać zadanie. Jeśli wytypowane osoby odmówią, mogą przesłać 50 zł na konto fundacji bez wykonania symbolicznego gestu.
- Poprzez akcję "Nasercuj się!" chcemy zbudować szerokie grono przyjaciół dzieci, którymi na co dzień opiekuje się fundacja. Chcemy zachęcić wszystkich ludzi o dobrych sercach, aby pokazali je światu malując je na swojej twarzy i pomogli tym samym dzieciom w walce z chorobą – tłumaczyła Inga Januszko-Manaches, przedstawicielka fundacji "Pomóż Im".
marta.a@bialystokonline.pl