Wizyta duszpasterska to nie tylko błogosławieństwo, ale i spotkanie duszpasterza z parafianami. Przyjęcie księdza do swego domu jest aktem publicznego wyznania wiary oraz więzi z Kościołem. To także okazja do rozmowy o problemach nie tylko swojej rodziny, ale i o sprawach parafialnej wspólnoty.
Parafia św. Wojciecha w Białymstoku na swojej stronie internetowej opublikowała, oprócz corocznego harmonogramu kolędy, instrukcje, jak się do tego spotkania przygotować oraz co można a czego bezwzględnie nie wypada robić.
Z pewnością należy pamiętać o niezbędnych elementach - stole przykrytym białym obrusem, stojącym na nim krzyżu, dwóch lichtarzach ze świecami, wodzie święconej, kropidle oraz Piśmie Świętym.
- Są takie rodziny, które ciągle pożyczają krzyż i świece u sąsiadów, nie ma też kropidła, wody święconej. Księża nie będą nosili ze sobą kropideł, jak też i wody święconej, którą należy zabrać z kościoła. Na czas kolędy będzie ona zawsze przygotowana przy ołtarzu Matki Bożej - możemy przeczytać na stronie parafii.
Nacisk położony jest również na zachowanie i ubiór domowników, którzy obowiązkowo tego dnia muszą być w domach. Księdza przyjmować można wyłącznie w stroju wizytowym oraz obuwiu - jeśli ktoś będzie w kapciach lub "na boso", to będzie to wyrazem najwyższej pogardy.
Parafia jest zdania, że nie należy pozwalać dzieciom czy młodzieży, by w czasie wizyty kolędowej wychodziły z domu: na basen, trening, naukę języka, do kolegi czy koleżanki.
Dodatkowo dzieci muszą przygotować swoje zeszyty z religii, a młodzież maturalna - zaświadczenia o uczęszczaniu na katechezę.
Parafia przestrzega również przed zwierzętami - psy powinny być wcześniej zamknięte w innym pomieszczeniu, by nie dotykały łapami komży, co traktowane jest jako niedbalstwo ze strony gospodarza.
Gospodarz, jako głowa rodziny, powinien wyjść przed dom na spotkanie kapłana, a po zakończeniu wizyty - zatroszczyć się o jego bezpieczeństwo, podziękować za odwiedziny i odprowadzić do sąsiadów.
ewa.r@bialystokonline.pl