Wystawa "Strach", prezentująca prace 26 artystów i artystek z Europy Środkowo-Wschodniej, została zrealizowana w ramach festiwalu Wschód Kultury/Inny Wymiar. Ekspozycja w wieloaspektowy sposób analizuje zjawisko strachu na poziomie lokalnym, regionalnym i globalnym. Zaproszeni artyści z Armenii, Białorusi, Gruzji, Polski i Ukrainy mówią - często używając mocnych środków artystycznych - o poważnym problemie, który dotyczy nas wszystkich i z ogromną siłą wpływa na współczesny kształt rzeczywistości społecznej oraz powagę towarzyszących jej zagrożeń.
Z uwagi na kilka prac o charakterze przemocy, wystawa skierowana jest tylko dla widzów dorosłych.
Logotyp i patronat? Ministerstwo żąda usunięcia
Ekspozycja otwarta 21 sierpnia w Galerii Arsenał elektrownia wzbudziła kontrowersje w resorcie kultury.
- Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego informuje, że nie finansuje i nie patronuje wystawie "Strach" prezentowanej przez Galerię Arsenał w Białymstoku. Jednocześnie, wobec skandalicznych treści prezentowanych na wystawie, MKiDN żąda usunięcia swojego logotypu oraz nieprawdziwych informacji o rzekomym patronacie i finansowaniu wystawy "Strach" ze środków ministra kultury - możemy przeczytać w informacji zamieszczonej na stronie internetowej resortu.
I dalej: - Organizacja i finansowanie wystawy leżą wyłącznie po stronie miasta Białystok i miejskich instytucji kultury, do których należy galeria Arsenał. Narodowe Centrum Kultury nie zostało poinformowane o przedmiotowej "instalacji", a otrzymany od organizatorów opis wystawy odbiega od jej rzeczywistej treści.
Ponadto ministerstwo poinformowało, że wraz z Narodowym Centrum Kultury rozważą zasadność kontynuowania współpracy z miastem Białystok i organizacji w naszym mieście wydarzeń w ramach festiwalu Wschód Kultury w przyszłości.
Arsenał: "Sztuka nie powinna być odbierana w sposób dosłowny"
W sprawie wystawy "Strach" oświadczenie wystosowała Galeria Arsenał.
- W prezentowanych pracach widać wyraźnie konteksty lokalne. Zatem pomimo uniwersalności problemu, czym innym warunkowany jest strach w Ukrainie, ogarniętej wojną, czym innym w protestującej Białorusi, a czym innym w Polsce, co wpływa z kolei na nieporównywalność doświadczeń, odmienność perspektyw i rodzaj ekspresji użytego języka artystycznego. Naszym obowiązkiem jako galerii sztuki współczesnej jest uczciwe pokazanie różnorodności i złożoności komunikatów wysyłanych przez twórczynie i twórców. Stanowi to o prawdziwej różnorodności kulturowej, która zawsze przyświecała działaniom spod znaku "Wschodu Kultury".
Praca AntiGonny jest jedną z 34 prezentowanych na wystawie pod tytułem "Strach". Dotyczy problemu opresyjności przemocy seksualnej (szczególnie w czasie wojny w Ukrainie po obu stronach konfliktu). To przed nią, w dosadny sposób, ostrzega i przeciwstawia się artystka, która jej doświadczyła i zna problem z autopsji.
Sztuka nie powinna być odbierana w sposób dosłowny, literalny, jest w niej miejsce na niedomówienie, na interpretację, na ironię. W pracy AntiGonny ta metaforyczność jest podkreślona teatralnym, afektowanym gestem, aranżacją. Sprowadzanie tej pracy do "pornografii" jest banalizowaniem funkcji języka sztuki, ale też całego problemu związanego z przemocowością.
Uważamy, że interpretacja pracy w proteście wysłanym do MKiDN jest krzywdząca i nie odpowiada prawdzie. Wystawa jest integralną całością, ignorując koherentność utworu, prace wyrwano z kontekstu, przeinaczając jej prawdziwe, zakładane przez Artystkę, sensy.
Mając świadomość wrażliwości tematu, plakaty, ulotki informacyjne o wystawie oraz nośniki internetowe zostały opatrzone adnotacją, że na wystawie znajdują się prace skierowane do widzów dorosłych. Sala z prezentowaną pracą została oddzielona kotarą, na której informacja została ponowiona - pisze Monika Szewczyk, dyrektorka Galerii Arsenał w imieniu kuratorów wystawy.
Do sprawy odniósł się też Nikita Kadan, jeden z kuratorów wystawy "Strach".
- Praktyka artystyczna AntiGonny opiera się na pracy z traumatycznymi doświadczeniami. Jest formą arteterapii. Ponieważ AntiGonna zajmuje się tak uniwersalnymi problemami, jak przemoc wobec kobiet, umniejszanie własnej wartości, narzucanie nienawiści wobec samego/samej siebie czy też uciszanie bólu, jej artystyczna imaginacja wprost wymaga swej reprezentacji w przestrzeni publicznej. Należy zrozumieć, że wybrany przez artystkę gatunek "porno-horroru" jest zarówno krytyczny wobec horrorów i pornografii, jak również wobec technik manipulowania strachem i pożądaniem seksualnym. Pornografia nigdy nie jest krytyczna wobec własnego języka, dlatego twórczość AntiGonny raczej dekonstruuje ją, czy też odsłania ukryte mechanizmy jej siły oddziaływania - zaznacza.
Wystawę "Strach" można oglądać do 18 października.
anna.d@bialystokonline.pl