Policjanci z Moniek zatrzymali do kontroli drogowej rejsowy autokar na miejscowym dworcu PKS, który właśnie przyjechał z Knyszyna. W trakcie sprawdzania okazało się, że jego kierowca był pijany. Badanie alkomatem 45-latka wykazało 0,86 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna tłumaczył, że od ponad godziny jest w trasie a rano wypił pół szklanki syropu od kaszlu.
Mieszkaniec Knyszyna posiadał uprawnienia do kierowania autobusami od ponad 20 lat, teraz je stracił.
Natomiast w Brzóskach-Gromkach (powiat wysokomazowiecki) 48-letni kierowca na łuku drogi najprawdopodobniej wpadł w poślizg i stracił panowanie nad pojazdem. Następnie zjechał na pobocze, uderzył w drzewo i zatrzymał się na płocie jednej z posesji. Na szczęście zarówno kierowcy jak i pasażerom autobusu nic się nie stało.