Wyniki leśnych patroli Greenpeace i Dzikiej Polski jednoznacznie wskazują, że prowadzone w tym roku wycinki w Puszczy obejmują stare, bezcenne przyrodniczo fragmenty lasu dotychczas wyłączone z cięć, m.in. w strefach ochronnych UNESCO. Działania te są prowadzone mimo wezwania Polski przez Komisję Europejską do natychmiastowego wstrzymania wycinek. Do maja wycięto około 20 tys. drzew.
Dziś w Puszczy Białowieskiej trwał protest aktywistów Greenpeace i Fundacji Dzika Polska przeciwko wycince drzew. Domagają się oni zaprzestania używania ciężkiego sprzętu do wycinki drzew oraz zaprzestania cięć w bezcennych przyrodniczo ponad stuletnich drzewostanach. Aktywiści przykuwali się do drzew. Prowadzili też blokadę ciężkich maszyn do wycinki i wywózki drzew.
- Jesteśmy w Puszczy, by powstrzymać jej dewastację spowodowaną skandalicznymi decyzjami ministra Szyszki. Mimo licznych apeli środowisk naukowych, lokalnej społeczności i ponad 167 tys. osób, minister dalej traktuje Puszczę jak zwykłą plantację drzew. Co gorsza, decyzje ministra zagrażają wielu rzadkim gatunkom ptaków związanym ze starymi i martwymi drzewami, które mimo okresu lęgowego są masowo wycinane i wywożone z Puszczy - komentuje Robert Cyglicki z Greenpeace.
Aktywiści zakończyli blokadę wycinki w Puszczy Białowieskiej po potwierdzeniu informacji, że działania nie będą dziś kontynuowane. Cyglicki zapewnia jednak, że to dopiero początek kampanii na rzecz powstrzymania dewastacji Puszczy.
anna.d@bialystokonline.pl