Właśnie wystartowała wymiana wiat przystankowych w Augustowie. Stare, zniszczone i oklejone reklamami będą systematycznie zastępowane nowoczesnymi i estetycznymi. Stonowany, ciemny kolor konstrukcji nowych wiat dobrze łączy się ze szklanymi ściankami. Całość uzupełniają estetyczne detale: logo Augustowa, oznaczenie linii autobusowych, nazwy przystanku. Wieczorem przystanki będą oświetlane. Z czterech nowo zamontowanych mieszkańcy korzystają już od kilku dni.
- Zielony Rynek Zygmunta Augusta, tysiące nowych nasadzeń kwiatów, krzewów i drzew, systematyczna wymiana ławek, nowe strefy relaksu i odpoczynku - to tylko kilka projektów, które ostatnio odmieniły Augustów. Nie mogłem patrzeć na zniszczone i nieestetyczne przystanki, którymi nikt nie zajmował się od wielu lat. Czas na kolejną zmianę. Stopniowo zastępujemy stare wiaty przystankowe nowymi. Cztery już są, a w ciągu najbliższych miesięcy będą kolejne. Zależy mi żeby były funkcjonalne, estetyczne, bez kolorowych reklam i spójne z innymi elementami małej architektury, w które wyposażamy Augustów od kilku lat - informuje burmistrz Mirosław Karolczuk.
Przy wyborze nowych przystanków szukano rozwiązania, które będzie estetyczne, ale niedrogie. W niektórych miastach nowe wiaty kosztowały nawet po kilkaset tysięcy złotych. Miejska spółka Necko, która zarządza komunikacją miejską w Augustowie za pierwsze 4 wiaty zapłaciła w sumie około 130 tys. zł.
- Przystanki to jeden z bardziej widocznych elementów, dlatego tak zależy mi na ich wymianie. Miasto musi być ładne, przyjazne i estetyczne. Kolejne wielkie projekty infrastrukturalne są istotne: nowe drogi, hale, stadion czy osiedla, to projekty strategiczne, ale pamiętamy o istotnych elementach dnia codziennego, ponieważ wpływają na komfort życia mieszkańców - podkreślił burmistrz Karolczuk.
Kolejne przystanki miasto Augustów planuje wymieniać sukcesywnie, by nie obciążyć spółki jednorazowym, dużym wydatkiem. Nie wszystkie wiaty znajdują się na miejskim gruncie, dlatego proces wymiany często wymaga uzgodnień z właścicielem terenu, a także uzyskania pozytywnej opinii konserwatora zabytków.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl