Największa sieć kawiarni
Starbucks to największa na świecie sieć kawiarni, powstała w Stanach Zjednoczonych. Pierwszy ich lokal w Polsce powstał w Warszawie w 2009 r.
- W Lublinie nie ma Starbucksa, w Rzeszowie nie ma, na całej wschodniej ścianie Polski nie ma Starbucksa. Nawet na Białorusi i na Litwie nie ma. Białystok, który by posiadał taki punkt byłby ogromnym pozytywem dla miasta – powiedział Patryk Kaszewski, szef grupy przedsiębiorczej Art-High oraz radny Młodzieżowej Rady Miasta.
Młodzieży zależy na otwarciu tej kawiarni, bo jak twierdzą, byłaby ważnym miejscem spotkań, ale i odpoczynku.
- Z początkiem tego roku dokonaliśmy analizy w Młodzieżowej Radzie Miasta, w celu sprawdzenia jakie miejsca mogłyby powstać. Wybraliśmy Starbucksa, ale zanim rozpoczęliśmy rozmowy, sprawdziliśmy najpierw rynek, przebadaliśmy szanse i możliwości marki. Starbucks ma bardzo dobre możliwości w naszym mieście – uważa Patryk Kaszewski.
Rozmowy wciąż trwają
Młodzież poinformowała, że początkowo władze miejskie i wojewódzkie zainteresowały się ich inicjatywą, lecz później się z niej wycofały.
- Uważamy to za bardzo duży nietakt i pokazuje to ewidentnie, że nie jest im bliska ta kwestia – mówił członek Młodzieżowej Radny Miasta.
Warto podkreślić, że powstanie Starbucksa w Białymstoku nie jest jeszcze pewne.
- Na dzień dzisiejszy nie ma Starbucksa, Starbucks nie wchodzi do Białegostoku. My jako cała grupa, będziemy się starać, aby powstał. Prowadzimy rozmowy, zarówno telefoniczne jak i mailowe z panem Mateuszem Grzesiakiem, który jest managerem regionu nr 2 w Warszawie. Jeśli Starbucks powstanie, to prawdopodobnie on będzie się zajmował administrowaniem tym lokalem – powiedział Patryk Kaszewski.
Młodzieżowej Radzie Miasta przy działaniach pomaga grupa Art-High i firma Renesans.
Franczyza i przykładowe lokalizacje
Franczyza jest to system sprzedaży, gdzie franczyzobiorca prowadzi punkt usługowy pod danym znakiem towarowym. Starbucks nie działa w tej formie, bo pomimo, że jest ogólnoświatową siecią, to sami wybierają miejsce, w którym się ulokują.
- My moglibyśmy wziąć telefon, zadzwonić do pana Sołowowa i powiedzieć "może nam pan użyczyć pieniądze na jakąś inwestycje?". Ale nie, to tak nie działa. Starbucks sam lukratywnie wybiera miejsce. Naszym zadaniem jest im te miejsce zaproponować - dodał młodzieżowy radny.
Zdradził również, że aktualnie zaproponowano kilka miejsc w ścisłym centrum Białegostoku. Jest to ul. Kilińskiego lub ul. Lipowa.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl