Sprawa dotyczy wydarzeń z 30 czerwca zeszłego roku. Właśnie wtedy na Rynku Kościuszki odbył się koncert "Białystok dla tolerancji". Po imprezie do grupy mieszkańców miasta siedzących w ogródku jednej z restauracji podeszło 12 Czeczenów. Między mężczyznami szybko wywiązała się kłótnia. Emocje opadły dopiero, kiedy interweniowała policja. Służby zaalarmowali inni mieszkańcy miasta. Z informacji wynikało, że grupa obcokrajowców zaczepia kilku Polaków. Obcokrajowcy zostali spisani i przewiezieni na komendę, gdzie złożyli zeznania i poddali się badaniu trzeźwości.
- Funkcjonariusze podjęli interwencję w związku z zakłócaniem porządku publicznego. Czynności zostały podjęte zarówno wobec 12 obywateli Rosji, jak i 5 obywateli Polski - mówi podinsp. Andrzej Baranowski z podlaskiej policji.
Wszyscy otrzymali wtedy wezwania do ponownego stawienia się na komendzie na początku lipca. Mężczyźni zostali ukarani mandatami. Czeczeni nie zgadzali się z karą i odwołali się od niej. Twierdzili, że nie kłócili się, a nie bili. Zwyczajnie stali na ulicy i to grupka siedząca w ogródku jednej z restauracji rozpoczęła kłótnię.
Sprawa jednak ponownie trafiła do Sądu Rejonowego w Białymstoku, bo winni nie przyjęli mandatów. Sąd uznał jednak, że muszą je zapłacić. Dwóch z nich ma uiścić karę grzywny w wysokości 500 zł, kolejnych czterech Polaków po 600 zł. Pozostałe osoby wycofały swoje wnioski.
lukasz.w@bialystokonline.pl