To nie PiS wpadł na pomysł budowy nowej siedziby
Pisaliśmy już o pomyśle utworzenia siedziby rady miasta przy ul. Branickiego (przeczytaj: Siedziba rady miasta w byłej synagodze. Część radnych nie chce tej inwestycji). Radni Komitetu Truskolaskiego nie popierają tego pomysłu. Na ich stronie rzekomo miała się pojawić grafika, która mówi wprost, że to politycy Prawa i Sprawiedliwości chcą budowy, która będzie kosztowała ponad 4 mln zł.
- Jest to ordynarne kłamstwo, ponieważ to prezydent Truskolaski był inicjatorem budowy nowej siedziby rady miasta, to prezydent rozpisał konkurs i przyznał nagrody. Dlatego uważamy, że wysoce niesprawiedliwie i najzwyczajniej w świecie kłamliwe jest przypisywanie PiS chęci tej budowy – oburza się Konrad Zieleniecki, radny PiS. - Złożyłem w tej sprawie interpelację, ponieważ chcemy dowiedzieć się, ile tak naprawdę będzie kosztować mieszkańców Białegostoku ta zabawa w kotka i myszkę, która jest uskuteczniana przez prezydenta Truskolaskiego – dodaje.
Publikacja nieprawdziwych informacji sieje zamęt wśród mieszkańców miasta
Radny Piotr Jankowski uważa, iż prezydent Truskolaski powinien wziąć odpowiedzialność za podejmowane decyzje, a nie zrzucać je na PiS. Twierdzi też, że publikowanie w sieci kłamliwych grafik wprowadza w błąd mieszkańców Białegostoku.
- Nie zgadzamy się na takie infografiki, które uderzają nie tylko w PiS, ale i w samorząd, ponieważ sieją zamęt wśród mieszkańców, którzy już sami nie wiedzą, kto mówi prawdę, a kto kłamie. To co robią "Truskolascy" - to jest jedno wielkie kłamstwo. Teraz będziemy za każdym razem wszystko prostować – mówi Jankowski.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości zwrócili także uwagę na koszty, jakie zostały poniesione w związku z planami utworzenia nowej siedziby. Jak twierdzą, dotychczas wydano 90 tys. zł na nagrody i 300 tys. zł na opracowanie projektu budynku przy ul. Branickiego. Uważają, że świadczy to o niegospodarności prezydenta Białegostoku.
justyna.k@bialystokonline.pl