Czas na PKS Nova SA
Inkorporacja 5 podlaskich spółek PKS (włączenie do PKS Białystok pozostałych przedsiębiorstw, czyli PKS Łomża, Suwałki, Siemiatycze i Zambrów) dobiegła końca. W poniedziałek (2.01) zaczęła funkcjonować, zgodnie z postanowieniem sądu rejestrowego, nowa firma - PKS Nova SA.
- Proces, który rozpoczęliśmy, udało się przeprowadzić. Wszystkie autobusy z 5 spółek wyjechały w teren. Jednak mamy świadomość, że samo połączenie nic nie da, jeżeli dodatkowe decyzje nie będą podejmowane. Trzeba redukować koszty - mówi Stefan Krajewski, członek zarządu woj. podlaskiego.
- Potencjał w tej nowej spółce jest bardzo duży. Dzięki niemu pojawią się dochody w firmie, bez sięgania po środki, które znajdują się w budżecie woj. podlaskiego - dodaje wicemarszałek Bogdan Dyjuk.
W związku z inkorporacją dojdzie do szeregu zmian w strukturach nowo powołanej firmy.
- Czeka nas w najbliższych miesiącach integrowanie wewnętrznego systemu oraz szereg wyzwań związanych z organizowaniem przetargów. Chcemy przedsięwziąć działania zmierzające do zmniejszenia kosztów i jednocześnie do utrzymania lub zwiększenia przychodów firmy - tłumaczy Cezary Sieradzki, dotychczasowy szef PKS Białystok, który jest teraz prezesem PKS Nova SA. - Zwolnienia pracowników to całkowita ostateczność. Jeżeli, ewentualnie, jakieś stanowiska przestaną istnieć, to chcielibyśmy zaproponować tym pracownikom inne możliwości rozwoju w ramach tego samego oddziału lub w centrali. Miejsca pracy kierowców i mechaników nie są zagrożone. Tu nie przewidujemy jakichś większych ruchów. Natomiast na pewno będziemy przyglądać się stanowiskom menadżerskim - dodaje.
Prezes Sieradzki nie wyklucza także sprzedaży majątku firmy:
- Moje założenie jest takie, że każdy element majątku powinien na siebie pracować. Bierzemy pod uwagę sprzedaż majątku, który jest nam niepotrzebny i przeznaczenie tych pieniędzy na chociażby zakup nowego taboru.
Żadnych konkretów dotyczących tej kwestii póki co nie ma.
Informacje dla pasażerów
Ze spraw, które ważne są z punktu widzenia pasażerów niewiele ma się zmienić. Przede wszystkim będą oni musieli przyzwyczaić się do innego oznakowania autobusów (nowe logo). W pierwszej kolejności zmienią się napisy na nowych pojazdach, następnie na starszych. PKS Nova SA ogólnie nie przewiduje także podwyżek cen biletów.
- Przeprowadzane będą analizy i ewentualnie po nich mogą nastąpić podwyżki cen biletów na niektórych trasach - wyjaśnia Sieradzki.
W planach jest także zweryfikowanie sieci połączeń autobusowych. Niewykluczone, że niektóre z nich zostaną zawieszone, inne utworzone. Nie ma jednak w tym momencie żadnych konkretnych informacji, których tras miałoby to dotyczyć.
PKS Nova to aktualnie ok. 950 pracowników i ok. 500 autobusów.
dorota.marianska@bialystokonline.pl