Do pierwszego ze zdarzeń doszło 2 lipca br. na ul. Grochowej. Sprawca podszedł do 66-letniej kobiety i uderzył ją w tył głowy. Gdy pokrzywdzona upadała na ziemie, napastnik zabrał jej torebkę, w której były dokumenty, portfel z pieniędzmi i telefon komórkowy.
Drugi rozbój miał miejsce kilka dni później w rejonie przystanku autobusowego na ul. Legionowej. Napastnik w identyczny sposób napadł na 49-latkę. Żadna z kobiet nie była w stanie opisać sprawcy, widziały jedynie oddalająca się postać.
Policjanci, po przejrzeniu taśm monitoringu, rozpoznali sprawce przestępstwa. Okazał się nim być 23-letni białostoczanin. Mężczyzna nie posiadał stałego miejsca zamieszkania, mimo to udało się ustalić, gdzie może przebywać. W poniedziałek (22.07) mężczyzna został zatrzymany.
Dodatkowo funkcjonariusze zatrzymali jeszcze 28-letniego białostoczanina mającego związek z prowadzoną sprawą. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna ten szantażował swego młodszego kolegę. W zamian za umorzenie długu, wskazywał 23-latkowi osoby, na które ten miał napadać i oddawać mu zrabowane przedmioty. Prokurator zastosował wobec mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego oraz dozoru policji.
lukasz.w@bialystokonline.pl