Aktualnie powietrze w Białymstoku, zgodnie z danymi z punktów pomiarowych, można określić jako średnie. Dlatego trzeba pamiętać, że jednym z czynników je zanieczyszczających jest spalanie śmieci w domowych piecach oraz na świeżym powietrzu.
Podczas spalania śmieci w piecu uwalniane są niebezpieczne substancje, kominy w domach nie mają odpowiednich filtrów, więc trujące gazy i pyły przedostają się wprost do powietrza, którym oddychamy. Trucizny te wpływają na cały nasz organizm i chociaż skutki ich oddziaływania nie są widoczne od razu, to gromadzące się toksyny mają znaczenie dla naszego zdrowia w przyszłości, co może wówczas przejawiać się wieloma groźnymi chorobami (m.in. alergiami, schorzeniami układu oddechowego czy nowotworami).
Poza tym spalanie śmieci w taki sposób powoduje również odkładanie się szkodliwych substancji w glebie, przez co zatruwane są warzywa i owoce uprawiane w ogródkach.
Strażacy natomiast alarmują, że skutkiem takiego nierozsądnego podejścia są silnie zanieczyszczone kominy, a powstały z dymu i pary wodnej kwas siarkowy powoduje ich kruszenie. Kominy zostają oblepiane dużą ilością lepkiej sadzy, po czym zapalają się, często powodując pożar dachu, poddasza, w końcu całego domu.
Do tego palenie śmieci w domu jest nie tylko niebezpieczne, ale grozi też wysoką karą pieniężną (do 500 zł).
Domowy piec nie powinien być traktowany jak kosz na śmieci. Nie wolno wkładać do niego plastikowych toreb, pojemników i butelek, odzieży, sztucznej skóry, papieru bielonego związkami chloru z nadrukiem farb kolorowych, opakowań oraz resztek farb i lakierów, zużytych opon i innych odpadów z gumy, a także elementów drewnianych pokrytych lakierem.
Reagujmy też, jeżeli wiemy, że ktoś pali śmieci. Należy wówczas zawiadomić policję lub urząd miejski.
dorota.marianska@bialystokonline.pl