Śnieg sparaliżował miasto. Radni PiS chcą wiedzieć, co zrobił prezydent

2017.12.04 18:17
Nieprzejezdne drogi, korki, kolizje - tak wyglądał poniedziałkowy poranek w Białymstoku. Zdaniem radnych z Prawa i Sprawiedliwości to nie powinno się wydarzyć i dlatego chcą oni, żeby prezydent Truskolaski wytłumaczył się na najbliższej sesji.
Śnieg sparaliżował miasto. Radni PiS chcą wiedzieć, co zrobił prezydent
Fot: pixabay.com

Poniedziałek (4.12) przywitał białostoczan iście zimową aurą. Szybko jednak okazało się, że nawet niewielkie opady śniegu potrafią sparaliżować ruch w stolicy Podlasia.

Miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości w związku z m.in. - jak twierdzą - skargami otrzymywanymi od mieszkańców wystąpili do prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, aby na najbliższej sesji, która odbędzie się w przyszły poniedziałek (11.12) udzielił informacji na temat realizacji akcji "Zima 2017/18". Członkowie PiS twierdzą, że na warunki pogodowe można było się przygotować.

- Dzisiejsza sytuacja jest następnym dowodem na to, że pan prezydent nie potrafi zarządzać mastem, nie szanuje białostoczan. O tej sytuacji, jaka dzisiaj nas spotkała, prezydent wiedział od 2 grudnia z informacji od odpowiednich służb. Można było w sobotę czy też w niedzielę zwołać naradę, można było sprawdzić gotowość służb do działania. Można było też spowodować, żeby te służby zadziałały wcześniej - mówi Artur Kosicki, przewodniczący miejskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.

Radni chcą dowiedzieć się, co zrobiły służby, czy prezydent spotkał się z osobami, które zajmują się działaniem kryzysowym w Białymstoku oraz czy pełnił właściwy nadzór nad tymi jednostkami.

Natomiast magistrat zapowiedział już, że po zakończeniu akcji praca służb odpowiedzialnych za oczyszczanie miasta (w tym firm, z którymi miasto ma podpisaną stosowną umowę) zostanie przeanalizowana.

- Dzisiaj ważna była kwestia prognoz, które do nas spłynęły, które mówiły, że będzie tylko lekki opad śniegu. Najgorsze jest to, że ten opad marznie i jest ślisko pod kołami, a takiego ostrzeżenia nie było. Ja oczywiście nie mówię, że jeździło się dobrze, bo jeździło się źle, tylko, że my musimy rozliczać firmy ze spełnienia warunków umowy - podkreślił w rozmowie z nami prezydent Tadeusz Truskolaski.

A warunki, o których mowa i które powinny być spełnione, to m.in. godzina na wyjazd od momentu rozpoczęcia opadów. I tu włodarz Białegostoku wskazuje, że pierwsze solarki pojawiły się po pół godziny, około 6.30 i było ich 20.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl

849 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39