Kilkadziesiąt stoisk z ogromną gamą potraw z całego świata, napojów – ciepłych i zimnych, deserów, lodów i właściwie wszystkiego czego tylko dusza mogła zapragnąć. To wszystko w dodatku w malowniczym krajobrazie ogrodu dolnego Pałacu Branickich. To oczywiście Podlaskie Śniadanie Mistrzów, które odbyło się w sobotę pod hasłem "Dookoła świata".
To była już czwarta edycja imprezy, która za każdym razem przyciąga setki jeśli nie tysiące białostoczan, którzy chętnie wykorzystują możliwość zjedzenia śniadania, a często też lunchu w piknikowej atmosferze.
- Wybór jest ogromny, trudno się tak naprawdę zdecydować co człowiek ma zjeść, bo na każdym stoisku są jakieś pyszności – mówi pani Weronika.
Nic dziwnego podczas imprezy wystawiło się dużo uznanych lokali jak np. Trattoria Czarna Owca, Świętojańska 21, Tokaj, Zachodnia Kawiarnia i Bistro, Restauracja Kawelin, Inna Bajka Resto Bar, Miodosytnia, Tatarska Jurta czy Restauracja Oranżeria. Do tego, można było zjeść lody z osławionej Starej Szkoły – lodziarni na co dzień działającej w Sokółce czy napić się kawy z Fly High Coffee.
A nie tylko jedzenie mogło przyciągnąć chętnych na imprezę. O 12.00 odbyły się warsztaty robienia pierekaczewnika prowadzone przez Dżennetę Bogdanowicz z Tatarskiej Jurty. Działały kąciki językowe stworzone przez szkoły Gran Via (hiszpański) i ABC (angielski), zorganizowano recital francuskiej muzyki akordeonowej, a zrelaksować się można było w klimatycznej strefie chilloutu zorganizowanej przez Zmianę Klimatu. W parku można również też było spotkać psy ze schroniska, a zabawy dla dzieci prowadzili animatorzy z Pomysłowej Kredki oraz Ogarnij Bazę.
W tym roku, ze względu na duże zainteresowanie Podlaskim Śniadaniem Mistrzów, postanowiono zorganizować aż 3 edycje. 21 lipca odbędzie się śniadanie pod hasłem "Rozsmakowani w kinie", a 18 sierpnia pod tytułem "Pomidor".
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl