Śmigus-dyngus w dobie pandemii. Za oblanie wodą przechodniów można słono zapłacić

2021.04.05 07:57
Poniedziałek wielkanocny od lat łączy się z tradycją śmigusa-dyngusa, czyli polewania się wodą. Za oblanie wodą nieznajomych a na dodatek za brak maseczki grozi grzywna w wysokości nawet 1 tys. zł.
Śmigus-dyngus w dobie pandemii. Za oblanie wodą przechodniów można słono zapłacić
Fot: Pixabay

To już tradycja

Data świąt Wielkiej Nocy jest ruchoma, a co za tym idzie także Lany Poniedziałek, co roku wypada w innym terminie. Warto wiedzieć, że ustalanie daty Wielkanocy oparte jest o cykl lunarny, dlatego niedziela Zmartwychwstania Pańskiego zawsze przypada w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Poniedziałek Wielkanocny może wypaść w okresie od 23 marca do 26 kwietnia, a w 2021 r. przypadł 5 kwietnia.

Oblewanie się wodą w Lany Poniedziałek zwany także śmigusem-dyngusem pierwotnie był to zwyczaj zachodniosłowiański, a wtórnie związany z Poniedziałkiem Wielkanocnym w kościele katolickim. Był związany z ludową tradycją polewania młodych dziewcząt przez kawalerów. Słowianie uważali, że oblewanie się wodą sprzyja płodności, dlatego oblewaniu podlegały przede wszystkim panny.

We współczesnych czasach zwyczaj polewania się wodą wciąż jest praktykowany, ale w odmienionej formie i w zabawie uczestniczą wszyscy - bez względu na płeć czy wiek.

Skąd nazwa śmigus-dyngus?

Pierwotnie słowa Śmigus i Dyngus były dwoma różnymi zwyczajami. Pochodzenia Śmigusa można się doszukać w niemieckim słowie "schmackostern", które po przetłumaczeniu to "smaganie". Natomiast Dyngus z niemieckiego "dingen" można przetłumaczyć na "wykupować się".

Śmigus to zapomniana część świątecznej tradycji, która polegała kiedyś na smaganiu dziewcząt wierzbowymi witkami. Pomimo że nie było to przyjemne, to jednak młode panny wolały zostać zmoczone lub smagnięte, gdyż świadczyło to o ich powodzeniu oraz większej szansie na wyjście za mąż. Dyngus polegał na chodzeniu po domach i zbieraniu podarków od tych, którzy chcieli się od śmigusa wykupić.

Kilkaset złotych kary

Warto pamiętać, że tradycje polewania wodą należy traktować jedynie jako dobrą zabawę w gronie rodziny czy znajomych.

Zachowania osób niewłaściwie obchodzących śmigusa-dyngusa, np. wylewanie na przechodniów nadmiernych ilości wody, mogą zakończyć się przykrymi konsekwencjami. Policjanci przestrzegają amatorów publicznego oblewania o konsekwencjach prawnych.

Za oblewanie wodą nieznajomych na ulicy, a także za wlewanie wody do mieszkania, klatki schodowej, samochodu czy komunikacji publicznej można otrzymać karę grzywny w wysokości do 500 zł. W dobie pandemii kwota ta może się podwoić za brak maseczki, zasłaniającej usta i nos.

Zobacz także: Gdzie i do której godziny czynne będą sklepy w Lany Poniedziałek?

Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl

1445 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39