W piątek (3.02) do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Bielsku Podlaskim.
31-letni kierowca karetki pogotowia jechał z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Wjeżdżając na skrzyżowanie z drogą z pierwszeństwem zderzył się z jadącą ulicą Kazimierzowską toyotą. Następnie karetka uderzyła w pobliskie drzewo przełamując je i przewróciła się na bok - o szczegółach wypadku poinformował zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Ranne zostały cztery osoby jadące karetką. Transportowany pojazdem 84-letni pacjent zmarł po przewiezieniu do szpitala. 58-letni kierujący toyotą nie odniósł żadnych obrażeń.
Badanie stanu trzeźwości wykazało, że obydwaj kierowcy byli trzeźwi. Szczegółowe okoliczności i przyczyny zdarzenia wyjaśnia policja z Bielska Podlaskiego.