Po kilkukrotnych opóźnieniach ruszył w końcu proces o śmiertelne pobicie 24-letniego Krzysztofa F. pod jednym z białostockich klubów. Dopiero na trzecim posiedzeniu sądu udało się zebrać wszystkie 8 osób oskarżonych w sprawie. Siedmiu z nich odpowiada za pobicie i nieudzielenie pomocy młodemu chłopakowi. Zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią prokuratura postawiła mężczyźnie, który uderzył 24-latka w twarz. W wyniku ciosu mężczyzna upadł na ziemię, uderzając tyłem głowy o chodnik. Krzysztof K. stracił wtedy przytomność. Niestety nikt nie wezwał pomocy.
Główny oskarżony przekonywał sąd, że próbował pomóc 24-latkowi. Nie wezwał jednak pogotowia, bo nie miał telefonu komórkowego. Mężczyzna przyznał się, że uderzył Krzysztofa K. Zaznaczył jednak, że to nie on zaczął bójkę. Przed sądem oskarżony przyznał, że nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swojego czynu. Na rozprawie mężczyzna przeprosił także rodzinę zmarłego.
Rodzice Krzysztofa F., jako oskarżyciele posiłkowi, zwrócili uwagę na fakt, że żaden z ochroniarzy nie udzielił pomocy nieprzytomnemu mężczyźnie. Od oskarżonych domagają się oni 130 tys. zł rekompensaty.
Dramatyczna sytuacja przed jednym z białostockich klubów rozegrała się w ubiegłym roku. W nocy 8 kwietnia w klubie przy ul. Lipowej bawił się 24-letni Krzysztof z rodziną i przyjaciółmi. Nagle wywiązała się między nimi kłótnia. Ochrona wyprowadziła jednego z mężczyzn, za nim wyszedł Krzysztof. Kiedy mężczyzna chciał wrócić do klubu, ochroniarze już mu na to nie pozwolili. Mężczyzna nie był agresywny, a mimo to został uderzony w twarz. Chłopak upadł na ziemię, tracąc przytomność. Nikt mu nie udzielił pomocy. Całe zdarzenie udało się odtworzyć dzięki kamerom monitoringu.
Niewykluczone, że zarzuty w spawie usłyszy też biegły lekarz sądowy. Proces opóźniał się kilkukrotnie, ponieważ wystawiał on jednemu z oskarżonych zwolnienia. Po badaniu u innego specjalisty okazało się, że mężczyzna może brać udział w rozprawach. Białostocki sąd okręgowy zdecydował o powiadomieniu prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez biegłego.
lukasz.w@bialystokonline.pl