Dla białostoczan była to kolejna po - np. jarmarku na Jana - okazja, by kupić podlaskie smakołyki i ludowe wyroby. Na targach zaprezentowało się 16 gmin wiejskich województwa podlaskiego m.in. Rutka-Tartak, Dąbrowa Białostocka, Suraż, Choroszcz, gminy powiatu zambrowskiego.
Na gęsto ustawionych stoiskach znalazły się wędliny, w tym kindziuk i palcówka, domowe ciasta (powodzeniem cieszyły się sękacze i mrowiska litewskie), swojskie chleby, przyprawy z Hajnówki, puńskie miody, ser z Korycina, narwiańskie ogórki kwaszone. Zaopatrzyć można było się też w rękodzieło: drewniane łyżki, gliniane doniczki i wazony czy koronkowe obrusy oraz serwetki i pisaki z Lipska. Esperantyści proponowali materiały przybliżające język Zamenhofa. Wystąpiły kapele folklorystyczne m.in. Biebrza z Goniądza, hip-hopowe oraz kabaret Idea.
To pierwsza taka impreza na Rynku Siennym. Sporych rozmiarów plac doskonale sprawdził się w roli miejsca prezentującego regionalne przysmaki i rękodzieło. Dlatego w przyszłym roku na stałe znajdą się tam kramy z tego typu wyrobami. To dzięki porozumieniu zawartemu między Urzędem Miejskim a Związkiem Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego. W ten sposób Rynek Sienny wróci do swojego pierwotnego przeznaczenia - handlu.
Niedzielną imprezę zakończył występ zespołu Skaldowie. Zagrali zarówno największe przeboje m.in. "Prześliczną wiolonczelistkę", "Babcię Ludwikę" czy "Nie domykajmy drzwi", jak i utwory z najnowszej płyty "Harmonia świata".