Zespół z Suwałk przed 10. kolejką zajmował 2. miejsce w tabeli, ale na swoim koncie miał dwa rozegrane mecze mniej. W starciu z TSV Sanok - czyli jednym ze słabszych zespołów w I lidze – Ślepsk spisał się dobrze, choć w trzeciej partii oddał rywalom inicjatywę. Mimo to spotkanie zakończyło się zwycięstwem podlaskiej drużyny, która wróciła na szczyt ligowych rozgrywek.
W wyjazdowym meczu z SMS PZPS Spała przegrał za to SKS Hajnówka, który uległ rywalom 2:3. W trakcie spotkania doszło do niespotykanej sytuacji. Młodzi zawodnicy gospodarzy - wraz z miejscowymi kibicami - zaatakowali zawodników gości, co spowodowało szamotaninę i przerwanie meczu na kilka minut. Karygodne zachowanie miało miejsce w trzecim secie przy stanie 19:18 dla SKS-u. Mimo skandalicznego wydarzenia, mecz został wznowiony.
Zdaniem gospodarzy przyczyną zaistniałej sytuacji było oplucie siatkarza ze Spały przez jednego z graczy gości. Całej sprawie przyjrzą się władze rozgrywek.
Już w przyszłą sobotę (3.12) odbędą się derby Podlasia. W Hajnówce SKS zmierzy się ze Ślepskiem.
Ślepsk Suwałki - TSV Sanok 3:1 (25:19, 25:16, 22:25, 25:21 )
SMS PZPN Spała - SKS Hajnówka 3:2 (25:20, 21:25, 22:25, 25:20, 15:12)
rafal.zuk@bialystokonline.pl