Swoje stanowisko pracownicy OiFP-ECS przedstawili na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
- Chcemy wnioskować o stanowisko dyrektora artystycznego dla Roberto Skolmowskiego - mówiła Joanna Krasuska-Motulewicz, solistka Opery i Filharmonii Podlaskiej. Zapewnia, że stosowne pisma zostaną wysłane do Urzędu Marszałkowskiego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Dobry repertuar, ogromna widownia, zaangażowanie
- Wielu z nas otrzymało wielką możliwość rozwoju zawodowego - argumentowała śpiewaczka. - Ta ciągłość może zostać teraz przerwana.
Zaznaczyła jednak, że grupa wspierająca dyrektora nie podważa decyzji marszałka Jarosława Dworzańskiego o odwołaniu Skolmowskiego - podzielają zdanie, by finansami placówki zajął się ktoś inny.
Roberto Skolmowskiego wspiera również Tomasz Steciuk, aktor warszawskiej Romy, znany choćby z tytułowej roli w "Korczaku".
- Świetne wybory repertuarowe przyciągnęły ogromną widownię, a Opera i Filharmonia Podlaska może być wizytówką tzw. ściany wschodniej - podkreśla aktor. I dodaje, że dyrektor ma zawsze znakomite pomysły. Żal więc, by jego praca poszła na marne.
Artyści podkreślają również, że Opera Podlaska jest fenomenem w skali kraju. W ciągu dwóch lat wypracowała kilkumilionowy zysk - wynikiem takim nie może się pochwalić żadna tego typu instytucja. Zwracają także uwagę, że dyrektor Skolmowski adresował działalność Opery do całego społeczeństwa - nie brakowało propozycji również dla dzieci i z ich udziałem.
- Dyrektor Skolmowski niesamowicie zaangażował się w działalność w Białymstoku – dodaje Agnieszka Makówka, solistka Teatru Wielkiego w Łodzi. - To osoba głęboko związana z tym miejscem. Włożyła całe serce, by się tutaj dobrze działo.
Roberto Skolmowski: decyzja o odwołaniu podjęta zbyt pochopnie
Sam dyrektor do tej pory nie komentował sprawy. W poniedziałek, 18 sierpnia, przygotował oświadczenie, w którym odnosi się do swojego odwołania. Zwraca uwagę, że zarząd województwa oparł się głównie na argumencie pogarszającej się sytuacji ekonomiczno-finansowej Opery. Skolmowski jest przekonany, że decyzja ta została "podjęta zbyt pochopnie, bez szczegółowej analizy przedstawionych zarzutów pokontrolnych oraz bez uwzględnienia całokształtu dotychczasowej działalności Opery oraz jej sytuacji finansowej".
Podkreśla także, że ocena działalności OiFP powinna być dokonywania z uwzględnieniem specyfiki działalności instytucji oraz uwarunkowań towarzyszących jej powstawaniu i funkcjonowaniu w latach 2012-2014. W oświadczeniu Skolmowski podnosi również fakt, że Opera otrzymała mniejsze ministerialne finansowanie niż to pierwotnie zakładano. Chodzi o kwotę 2-3 mln zł.
Przy tych problemach Opera, zdaniem dyrektora, osiągnęła ogromny sukces artystyczny i frekwencyjny, zostawiając daleko w tyle inne placówki o tym charakterze w kraju.
Nowa produkcja pod koniec września
Przypomnijmy - zarząd województwa podjął decyzję o odwołaniu dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej w ostatnią środę, 13 sierpnia. Główny powód to gigantyczny dług placówki - przekracza 5 mln zł. W konsekwencji Opera straciła płynność finansową. Po lipcowej kontroli były także zastrzeżenia do rosnących kosztów osobowych.
W tej chwili pełniącym obowiązki dyrektora jest Damian Tanajewski, dotychczasowy zastępca. Roberto Skolmowski pracuje nad nową produkcją - "Skrzypkiem na dachu". Jej premiera przewidziana jest na 28 września.
Przeczytaj także: Roberto Skolmowski odwołany z funkcji dyrektora Opery. Dług placówki przekracza 5 mln zł
anna.d@bialystokonline.pl