"To oszustwo", "tak dalej być nie może", "w tym kraju nie wspiera się mniejszych przedsiębiorców" - takich wpisów na forach internetowych jest całe mnóstwo. To reakcja właścicieli firm na większe składki Zakładu US. Ich złość - nic jednak nie zmieni, bo zapłacić i tak będą musieli.
Przeciętne wynagrodzenie w ustawie budżetowej na ten rok wyliczono na 4443 zł, a więc prawie o 200 zł więcej niż w 2017 r. W związku z tym wszystkie składki poszły w górę. Niby nie dużo, bo każda o kilka zł, jednak, jeśli je podsumuje, to trochę tego jest.
Składka emerytalna wzrosła o 21,08 zł, rentowa - 8,64 zł, chorobowa – 2,64 zł, wypadkowa - 1,94 zł a ta na Fundusz Pracy o 2,64 zł. Łącznie przedsiębiorcy muszą zapłacić (nie licząc składki zdrowotnej) o 36,94 zł więcej niż w 2017 r.
Uwzględniając wszystko - standardowo przedsiębiorcy oddadzą do ZUS w sumie 1232,16 zł.
justyna.f@bialystokonline.pl