Gość z Finlandii rozpoczął swój występ bodaj od najbardziej znanego dzieła muzyki organowej - "Toccaty i fugi d-moll" Jana Sebastiana Bacha. Potem zabrzmiała już muzyka fińska - Fantazja na temat "Ramus virens olivarum", czyli narodowej pieśni kościelnej z czasów, kiedy Finlandia była krajem katolickim. Podczas kolejnego utworu "Święty Franciszek głoszący kazanie wśród ptaków" Urponen naśladował na piszczałkach głosy różnych ptaków.
Kolejny mocny akcent fiński to twórczość Jeana Sibeliusa, który należał do kompozytorów piszących pod wpływem muzyki narodowej. - Finlandia miała trudną historię. Raz była pod okupacją szwedzką, raz rosyjską. Stąd tak silny nurt narodowy w muzyce - wyjaśniał Józef Kotowicz. Zabrzmiała kompozycja "Intrada" napisana z okazji przybycia szwedzkiej pary królewskiej do katedry w Helsinkach. Ponoć Sibelius nie był zainteresowany organami i napisał tylko dwa takie utwory, jednym z nich była właśnie "Intrada". Urponen zagrał również "Modlitwę" Oskara Merikanto, ojca fińskiej muzyki organowej.
Tak jak utworem Bacha koncert się rozpoczął, tak też się zakończył. Była to "Passacaglia c-moll" z powtarzającym się tematem w partii basowej.
Był to już szósty, przedostatni koncert w białostockiej katedrze. W piątek ostatni recital. Wystąpią łódzki organista Jakub Garbacz z towarzyszeniem Hajnowskiego Chóru Kameralnego pod dyrekcją Ewy Barbary Rafałako. W programie m.in. utwory Bacha, Mendelssohna i Ebena. Początek koncertu o godz. 19.15. Bilety kosztują 8 zł.