W czasie konferencji prasowej, która miała miejsce w poniedziałek (9.10) przed siedzibą 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego obaj posłowie przypomnieli, że jednostkę tę powołano z inicjatywy rządu koalicji PO-PSL i zaapelowali o zapewnienie realnego bezpieczeństwa na pograniczu wschodnim.
Wezwali do wzmocnienia bezpieczeństwa na Podlasiu poprzez zwiększenie liczebności Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej do 4 tys. funkcjonariuszy, czyli przynajmniej tylu, co po stronie białoruskiej.
Siemoniak i Tyszkiewicz skrytykowali też doraźne działania rządu PiS, jakie podejmowane są dwa lata po wybuchu kryzysu na granicy. Ich zdaniem doprowadziły do rosnącego poczucia zagrożenia, zastoju ekonomicznego i ustania ruchu turystycznego na Podlasiu. Akcentowali przy tym potrzebę zapewnienia trwałego, stabilnego bezpieczeństwa w naszym regionie.
Z Białegostoku posłowie udali się do Michałowa, gdzie odwiedzili lokalną biogazownię oraz spotkali się z przedstawicielami miejscowego samorządu: burmistrzem Michałowa Markiem Nazarko i radną Michałowa Marią Ancipiuk.
- Biogazownia w Michałowie dostarcza tanią energię cieplną do szkoły, pływalni oraz osiedla mieszkaniowego i stanowi doskonały przykład inwestycji, która pozwala utrzymać niezależność i bezpieczeństwo energetyczne lokalnej społeczności - podkreślali politycy.
Posłowie zapewnili, że po wygranych wyborach uruchomią europejskie środki finansowe na takie inwestycje również w innych gminach.
Z Michałowa posłowie pojechali do wsi Krajewo-Borowe pod Zambrowem, gdzie odwiedzili gospodarstwo rolne i rozmawiali z mieszkańcami o problemach podlaskiej wsi.
24@bialystokonline.pl