Opracowanie nowej siatki szkół i obwodów szkolnych jest potrzebne ze względu na wejście w życie reformy edukacji, która zakłada wygaszanie gimnazjów. Musi ona zostać uchwalona przez radę miasta do końca marca. Projekt, nad którym prace trwały ponad 3 miesiące, został przedstawiony przez miasto 12 stycznia. Zakłada on całkowite wygaszenie zaledwie jednego gimnazjum – PG 4 przy ul. Ciepłej.
Spór o przedszkolaków
W piątek (10 lutego), na specjalnie zwołanej w tym celu sesji rady miasta, uchwała została przyjęta. Do projektu miasta została wprowadzona tylko jedna poprawka autorstwa radnych PiS. Chodziło o utworzenie oddziału przedszkolnego przy Zespole Szkół nr 3 przy ul. Jesiennej. Bez stworzenie tego oddziału w regionie osiedla Wygoda/Jaroszówka może zabraknąć w następnym roku około 150 miejsc w przedszkolach. Klub większościowy odrzucił jednak ten zapis.
- Nasza poprawka powstała na prośbę samej szkoły. Szkoła bowiem uważa, że odebranie parteru na potrzeby przedszkola sprawi, że 25 oddziałów szkolnych nie będzie się już mieściło w budynku bez wprowadzania dwuzmianowości. Chcemy, żeby szkoły były małe, bezpieczne i jednozmianowe - mówiła Agnieszka Rzeszewska (PiS), przewodnicząca komisji edukacji.
Zamiast utworzenia oddziału przedszkolnego, radni PiS chcieliby, żeby zostały przeznaczone pieniądze na rozbudowę pobliskiego Przedszkola Samorządowego nr 5. Władze miasta nie wykluczają możliwości rozbudowy przedszkola, ale zauważają, że zanim do tego dojdzie, problem z miejscami dla przedszkolaków i tak będzie.
- Tak inwestycja musi trwać. Nie jest to sposób na rozwiązanie problemu braku miejsca dla przedszkolaków w mieście. My świadomie bierzemy odpowiedzialność związaną z kosztami adaptacji pomieszczeń na potrzeby zespołu szkolno-przedszkolnego, ale uważamy, że w sytuacji, kiedy brakuje miejsc, musimy szukać rozwiązań, które wyjdą naprzeciw oczekiwaniom białostoczan – tłumaczył zastępca prezydenta Rafał Rudnicki.
Prospołeczna sieć
Ostatecznie jednak poprawka przeszła, tak jak cała uchwała, która była raczej chwalona przez radnych. Za było 21, 4 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Teraz uchwała musi zostać pozytywnie zaopiniowana przez Podlaskiego Kuratora Oświaty.
- Jest to na pewno prospołeczny projekt sieci szkół – mówi radny Tomasz Janczyło (PO), z zawodu nauczyciel. - Podstawówki powstaną nawet tam, gdzie może być problem z naborem, jak np. na osiedlu Dziesięciny. Jednak jest to zrobione po to, żeby zagospodarować budynki po gimnazjach i po to, żeby nauczyciele mieli pracę. Projekt był przedyskutowany. W kilku sprawach został wypracowany kompromis i w rezultacie będąc przeciwnikiem reformy edukacji, muszę przyznać, że władze miasta starają się najmniejszym kosztem społecznym ją przeprowadzić.
Miasto szacuje, że zmiany związane z reformą oświaty będą kosztowały samorząd około 6 mln zł. Kwestia tego, ilu nauczycieli straci pracę, nie jest jeszcze znana. Magistrat szacunki w tej sprawie będzie mógł przedstawić dopiero po przesłaniu przez szkoły arkuszy z ilością uczniów.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl