W sobotnie popołudnie białostockie siatkarki stanęły przed bardzo trudnym zadaniem, gdyż do największego miasta w północno-wschodniej Polsce przyjechała najlepsza drużyna II ligi, która w trwających rozgrywkach wygrała wszystkie swoje mecze.
AZS AWF Warszawa był zatem zdecydowanym faworytem potyczki z BAS-em, ale zawodniczki z Białegostoku do spotkania podeszły bardzo zdeterminowane. Były nawet blisko wygrania pierwszej partii, w której prowadziły 23:19, jednak wtedy o czas poprosił trener gości, który swoim zagraniem wybił gospodynie z rytmu. Po przerwie AZS zdobył kilka punktów z rzędu i wygrał pierwszego seta 26:24.
Kolejne części meczu również padły łupem zawodniczek z Warszawy, przez co siatkarki BAS-u – mimo dzielnej postawy – musiały uznać wyższość rywalek i zejść z placu gry z porażką 0:3, co jest ich pierwszym niepowodzeniem w obecnym sezonie przed własną publicznością.
W następną sobotę (26.11) BAS Białystok znów zagra u siebie. Tym razem zmierzy się z WTS-em Włocławek.
BAS Białystok – AZS AWF Warszawa 0:3 (24:26, 17:25, 21:25)
BAS Białystok: Dziewiątkowska, Szczygielska, Borowska, Żukowska, Czeropska, Gronostajska, Jabłuszewska (libero) oraz Iber, Kubik
rafal.zuk@bialystokonline.pl
