Poprawki pewnie będą, ale czy skuteczne?
Przez poprzednie 4 lata grudzień w radzie miasta był niezwykle gorącym miesiącem. Naturalnie dlatego, że jest to okres roku, w którym zapadają decyzje odnośnie budżetu na następne 12 miesięcy. Przez wspomniane 4 lata dyskusja była tym bardziej zawzięta, że dziesiątki poprawek do projektu przedstawionego przez prezydenta przepychali radni PiS, którzy w radzie mieli większość. Tylko niewielka część z nich była przyjmowana bez dyskusji, wiele okazywało się jednak punktami spornymi.
W poniedziałek (10.12) podczas sesji dojdzie do pierwszego czytania budżetu na 2019 rok. Jest to moment, kiedy można składać też propozycje zmian, które jednak muszą uwzględniać przede wszystkim źródło finansowania, bo jak wiadomo, budżet z gumy nie jest. Czy w tym roku propozycji będzie równie wiele co w poprzednim?
Działacze Prawa i Sprawiedliwości przedstawili na razie tylko pomysły przesłane im przez mieszkańców. Zapowiedzieli jednak, że będą je chcieli wprowadzić do budżetu. Zdecydowaną różnicą, w porównaniu do lat poprzednich, jest jednak fakt, że tym razem to Koalicja Obywatelska ma większość w radzie, a początek kadencji pokazał, że współpraca pomiędzy oboma ugrupowaniami nie za dobrze się układa. Prawdopodobne jest, że jeśli poprawki PiS-u nie będą wybitnie trafione, to nie uzyskają poparcia.
Nie tylko budżet
Możliwe, że w poniedziałek na sesję wróci temat wyborów personalnych w ciałach rady. Jeszcze przed punktami dotyczącymi budżetu dojdzie do ponownej próby wybrania kolejnego wiceprzewodniczącego. Jedno z miejsc miał zająć radny PiS-u, jednakklub w ramach protestu odmówił wystawienia kandydata. Póki co na zastępców przewodniczącego Łukasza Prokoryma powołani zostali Katarzyna Kisielewska-Martyniuk oraz Stefan Nikiciuk z Koalicji. Poza tym istnieje szansa, że na nowo zostaną wybrane składy miejskich komisji. Prawo i Sprawiedliwość oprotestowało poprzednie decyzje, ponieważ zostali wybrani bez ich zgody do poszczególnych gremiów (także nie chcieli wystawić swoich kandydatów). Może jednak dojść do porozumienia, a PiS dostanie nawet przewodnictwo w 2 z 10 komisji.
W dodatku może dojść do uchwalenia lokalnych standardów urbanistycznych, o których już parokrotnie pisaliśmy. Sprawa pojawiła się już w listopadzie na sesji, ale wówczas została zdjęta z porządku obrad (czytaj więcej: Białystok będzie bronił się przed lex deweloper?, Większa ilość miejsc parkingowych w mieście. Tego chce Koalicja Obywatelska).
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl