W niedzielne (22 września) popołudnie Prawo i Sprawiedliwość zwołało konferencję prasową, na której poinformowało o wyrzuceniu z partii senatora Jana Dobrzyńskiego. Decyzja została podjęta m.in. po tym, jak senator założył własny komitet - pod nazwą Zjednoczona Prawica - bo nie znalazł się na żadnej liście wyborczej PiS-u.
Jak poinformował Dariusz Piontkowski, każda partia w takiej sytuacji zachowuje się podobnie.
- Przypomnę, że on już kilkanaście miesięcy wcześniej został zawieszony za mało obyczajne zachowania w miejscach publicznych, ale też za inne działania, które nie służyły dobru naszej partii. Stąd wykluczenie było naturalną konsekwencją jego wcześniejszych działań - mówił Dariusz Piontkowski, szef podlaskiego PiS.
Partia próbuje dostarczyć zainteresowanemu swoją decyzję, ale ten nie odbiera poczty.
- Wiem, że w kontaktach z dziennikarzami twierdził, że nie otrzymał takiej wiadomości, więc za pomocą tej konferencji oficjalnie chcemy mu to zakomunikować. Pan Dobrzyński nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości ani naszym kandydatem. To kandydat, który reprezentuje swoje osobiste ambicje polityczne i w ten sposób szkodzi Prawu i Sprawiedliwości, jak i wszystkim wyborcom, którzy chcieliby, by partia posiadała większość w rządzie - dodał Piontkowski.
ewa.r@bialystokonline.pl