Projekt jest sfinansowany ze stypendium Marszałka Województwa Podlaskiego w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania kultury i opieki nad zabytkami.
"Podlasie dobrze zna się", taki tytuł nosi cykl filmów, których tematem są mniej oczywiste zakątki województwa podlaskiego.
- "Podlasie dobrze zna się" to projekt filmowy, którego celem ma być pokazanie miejsc znanych od innej, nieoczywistej strony. Wydaje nam się, że doskonale znamy podlaskie miejscowości, ale wystarczy zejść z utartych szlaków, odwiedzić boczną uliczkę albo porozmawiać z mieszkańcami, by przekonać się, że Białystok, Wasilków, Augustów, Sejny, Drohiczyn, Łomża mogą mieć przed nami swoje fascynujące, niezwykłe tajemnice. Wspólnym elementem moich filmów są opowieści snute przez regionalistów, pasjonatów, wielbicieli historii. To dzięki nim mam okazję spojrzeć inaczej na przestrzeń bliską mi i codzienną - opowiada Dominik Sołowiej.
Filmowe mini reportaże dają dużo możliwości.
- Dlaczego film? Odpowiedź jest prosta: ruchome obrazy to szansa na oddanie klimatu, atmosfery, magii miejsc, które odwiedzam. I idealny sposób na to, by nasz region promować np. w mediach społecznościowych - stwierdza Dominik.
Swoją premierę miał kolejny film pt. "Sejneńskie ścieżki", czyli opowieść Bożeny Szroeder z Ośrodka "Pogranicze - Sztuk, Kultur, Narodów" o przedziwnych, splątanych sejneńskich ścieżkach, po których chodził m. in. Czesław Miłosz, Jerzy Ficowski i Moris Rosenfeld.
Sejny to bogata historia, to tutaj żyły obok siebie małe, tak zróżnicowane kulturowo społeczności. W Sejnach wciąż obecny jest etos pogranicza. Niesamowicie ważne są tu bliskie, sąsiedzkie relacje mimo odmienności.
W Ośrodku "Pogranicze - Sztuk, Kultury, Narodów" można obejrzeć wystawy, które staną się wręcz duchową przygodą ze światem, którego już nie ma. Ekspozycje te dotyczą nieraz domowych, intymnych opowieści, które przecież także tworzą historię miasta.
W Sejnach wciąż obecna jest pamięć o wielkich twórcach, którzy bywali w tym miejscu. Warto mieć w planach odwiedzenie Sejn, a film z pewnością nas do tego zachęci.
ZOBACZ TAKŻE
anna.kulikowska@bialystokonline.pl