Białostocki sąd okręgowy uznał, że samobójstwo jednego z kierowców w PKS Białystok nie było wypadkiem przy pracy.
Fot: sxc.hu
Sprawa dotyczy zdarzeń z jesieni 2011 roku. Jeden z kierowców Jan M. powiesił się wtedy w autobusie. Mężczyzna zostawił po sobie list pożegnalny, w którym napisał, że często dokuczają mu koledzy z pracy uważając, że współpracuje z zarządem.
Do sądu zgłosiła się wdowa po kierowcy. Jeżeli zdarzenie zostałoby uznane za wypadek przy pracy kobieta nie mogłaby dochodzić odszkodowania i wsparcia materialnego dla osieroconych dzieci. Sąd początkowo uznał, że śmierć nie była wypadkiem przy pracy. Spółka odwołała się do Sądu Najwyższego, ten uwzględnił kasację, ale nic to nie dało. Sąd Okręgowy w Białymstoku ponownie wydał wyrok korzystny dla wdowy.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
lukasz.w@bialystokonline.pl
Przeczytaj także