Plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych punktów w Białymstoku. Niecodzienne rozwiązanie układu drogowego, znajdujące się obok charakterystycznego pomnika, budynków uniwersyteckich i w pobliżu Rynku Kościuszki, kojarzą nawet osoby, które w Białymstoku nie mieszkają.
Coś się musi ruszyć
Od lat jednak panuje przekonanie, że miasto nie wykorzystuje potencjału tego miejsca. Już prawie 2 lata mijają, jak tematem na poważnie zajęła się grupa Inicjatywa Plac NZS, która najpierw doprowadziła do zmiany jego nazwy (wcześniej nosił miano Uniwersyteckiego), a potem rozpoczęła działania prowadzące do zmiany jego zagospodarowania. Rozpoczęły się debaty, apele do władz, konkursy. Już ponad 1,5 roku temu miasto zapowiedziało, że będzie chciało przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami. Od deklaracji mijały jednak miesiące, a w tym temacie nic się nie ruszało. W międzyczasie jednak Inicjatywa Plac NZS przeprowadziła konkurs na koncepcję zagospodarowania placu, który magistrat wsparł, fundując nagrody.
Rozstrzygnięty został on w czerwcu tego roku, a zwyciężył projekt Macieja Górza – urbanisty z Krakowa. Zakłada on, że normalny ruch kołowy prowadzony byłby tylko z lewej strony placu, patrząc od ul. Skłodowskiej-Curie. Górą, czyli odcinkiem znajdującym się pomiędzy placem a budynkiem uniwersytetu, mogłyby przejeżdżać tylko autobusy. Od strony dawnej księgarni rolniczej ruch byłyby natomiast całkowicie zamknięty. Ul. Suraska natomiast pozostałaby częściowo otwarta, ponieważ jest tam dojazd do zamieszkanych kamienic. Strefa wyłączona z ruchu pokryta byłaby posadzką nawiązującą do fasady Centralu. Pojawić miałyby się tam pawilony, otwarta czytelnia, drzewa oraz mała architektura.
Jak i czy w ogóle
Koncepcja podobała się władzom miasta, ale obiecane konsultacje nadal nie pojawiały się na horyzoncie. W końcu jednak władze miasta uruchomiły je 18 lutego 2019 roku.
- Od 18 lutego do 18 marca będziemy przeprowadzali konsultacje społeczne z mieszkańcami Miasta Białegostoku dotyczące zagospodarowania placu Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Mieszkańcom zadamy 2 pytania – mówi Przemysław Tuchliński, zastępca prezydenta Białegostoku.
Pierwsze z nich będzie dotyczyły tego, czy w ogóle jest potrzeba zmiany na placu NZS. Możliwości będą 3:
- nie, przeznaczenie placu NZS powinno pozostać bez zmian,
- tak, zmiany polegające na ograniczeniu ruchu kołowego i rozbudowie ciągu pieszo-rowerowego,
- tak, zmiany polegające na całkowitym wyłączeniu ruchu kołowego.
W drugim pytaniu mieszkańcy, którzy zaznaczyli jedną z dwóch opcji na "tak", będą mogli ocenić, w jakim kierunku, ich zdaniem, powinno pójść zagospodarowanie placu. W skali od 1 do 6 będą oceniać czy ma tam zostać:
- stworzone miejsce na działanie kulturalno-edukacyjne,
- zorganizowana przestrzeń do rozrywki,
- zagospodarowana przestrzeń do aktywnego i biernego wypoczynku,
- wzmocnienie walory estetyczne i kompozycyjne,
- stworzone miejsce upamiętnienia.
To dopiero początek
Wypełnioną ankietę należy złożyć do 18 marca albo w formie papierowej w CAS przy ul. św. Rocha 3, w Departamencie Obsługi Mieszkańców przy ul. Branickiego 3/5, w Kancelarii Ogólnej UM przy ul. Słonimskiej 1, albo elektronicznie – przesłanie ankiety na e-mail konsulatcje@um.bialystok.pl (w formie nieedytowalnego pliku .pdf lub .jpg). Konsultacje będą promowane choćby w autobusach komunikacji miejskiej.
- Zależy nam, żeby w tych konsultacjach uczestniczyło relatywnie dużo mieszkańców. Żeby dowiedzieć się, czego mieszkańcy w tej przestrzeni śródmiejskiej oczekują – mówi Przemysław Tuchliński.
Jest to jednak dopiero wstęp do tego, czy w ogóle zostaną podjęte kolejne kroki. Jeśli mieszkańcy zdecydują, że chcą zmian, to w zależności, jak daleko idące one będą, mają zostać przeprowadzone analizy co do tego, jak zagospodarować plac, zmienić organizację ruchu itp.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
