Tadeusz W. pięciokrotnie złożył fałszywe oświadczenie majątkowe. Sytuacja ta miała miejsce w latach 2010-2014. Grozi mu za to kara do trzech lat pozbawienia wolności. Zawiadomienie w tej sprawie zostało złożone przez Delegaturę Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Białymstoku.
Prokuratura uważa, iż oskarżony w okresie piastowania stanowiska radnego sejmiku województwa podlaskiego nie ujawnił posiadanych nieruchomości, zawyżył wartość posiadanych papierów wartościowych, nie wykazał dochodów z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej oraz nie wykazał posiadanych ruchomości w postaci samochodów.
- Tadeusz W. zataił dane dotyczące stanu majątkowego. Zataił posiadane zasoby pieniężne w wysokości co najmniej 4,8 mln zł, zataił nieruchomości, w tym 6 lokali mieszkalnych i jednego lokalu usługowego położonych w Suwałkach, jak również zataił fakt posiadania kilkunastu samochodów ciężarowych - mówił podczas rozprawy sądowej prokurator.
Samorządowiec nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
- W swoich oświadczeniach mówiłem prawdę i tylko prawdę – mówił Tadeusz W.
Radny przyznaje, iż szczegółowo opisał swój prywatny majątek. Inaczej rzecz ma się w przypadku kilku firm, które prowadzi. Nie podawał w oświadczeniu szczegółów dotyczących majątku gospodarczego, bowiem jego zdaniem wiąże się to z ujawnieniem tajemnicy firm. Jego zdaniem oświadczenie majątkowe ma pokazać jego stan majątkowy jako radnego, a nie jako osoby prowadzącej działalność gospodarczą.
Oskarżony przyznał też, iż zrezygnował z działalności publicznej, gdyż nie mógł "pełnić funkcji publicznej w kraju, gdzie prześladuje się osoby prowadzące działalność gospodarczą".
Tłumaczeniom Tadeusza W. nie daje wiary prokuratura, twierdząc, iż były samorządowiec świadomie złożył fałszywe oświadczenia majątkowe.
Świadkiem na rozprawie był Bogdan Dyjuk - były przewodniczący sejmiku województwa, obecnie członek zarządu województwa podlaskiego.
justyna.f@bialystokonline.pl