Wróciły największe międzynarodowe zawody samolotów z papieru. Wydarzenie Red Bull Paper Wings organizowane jest na prawie 500 uczelniach na całym świecie. W środę rywalizowano na obiektach Politechniki Białostockiej.
W Red Bull Paper Wings trzeba złożyć samolot z kartki formatu A4, a następnie posłać go najdalej jak to możliwe (kat. odległość) lub sprawić, aby utrzymał się w powietrzu jak najdłużej (kat. czas lotu). To dwa z trzech sposobów, aby polecieć na Światowy Finał Red Bull Paper Wings do Austrii, gdzie poznamy mistrzów świata 2022. Trzeci (kat. akrobacje) prowadzi przez TikToka i zostawia więcej pola manewru. Poza tym, że samolot musi być papierowy i nie posiadać silnika ani zdalnego sterowania, nie ma żadnych ograniczeń. Liczy się najbardziej efektowny pokaz.
W Kleosinie w kategorii odległość najlepszy okazał się Tomasz (25,32 m), następny był Maciej (21,72 m), natomiast na najniższym stopniu podium znalazł się Daniel (21,13 m). Z kolei w kategorii czas lotu prym wiodły panie. 1. miejsce zajęła Natalia (4,69 s), 2. była Klaudia (4,36 s), zaś 3. miejsce przypadło Jakubowi (4,17 s).
Do światowego finału dostaną się tylko zwycięzcy danych kategorii w klasyfikacji ogólnokrajowej. To oznacza, że podczas głównych zmagań nie zobaczymy przedstawicieli Politechniki Białostockiej, ponieważ w innych eliminacyjnych zawodach osiągano lepsze wyniki. Na uwagę zasługuje zwłaszcza wyczyn Macieja z Poznania, który to posłał papierowy samolot na dystans 50 m i jest on w tej chwili liderem światowego rankingu.
rafal.zuk@bialystokonline.pl