- Rząd PiS-u doprowadził do konfliktu, który jest rujnujący - mówi o sytuacji w Puszczy Białowieskiej poseł Robert Tyszkiewicz. - Wzywam ministra Szyszkę do zaprzestania wycinki oraz otwarcia wstępu do lasu - podkreśla.
Tyszkiewicz dodaje, że Biuro Interwencji Obywatelskiej jest w kontakcie z osobami, które prowadzą protest na terenie Puszczy Białowieskiej.
- Będziemy reagować na wszystkie sygnały, także te dotyczące zatrzymań protestujących osób. Będziemy także nieśli pomoc prawną - zapowiada poseł PO.
W obronę Puszczy Białowieskiej zaangażowali się także lokalni działacze Platformy Obywatelskiej.
- Powstała "Koalicja na rzecz Puszczy i ludzi", która zbiera podpisy pod apelem. Postuluje ona wypracowanie rozwiązań, które będą służyły lokalnej społeczności - mówi Mateusz Gutowski z Białowieży. - Trzeba wypracować zdrowy kompromis. Ten apel jest głosem ludzi, którzy mieszkają w Puszczy.
Apel przypomina, że "Puszcza Białowieska jest naszym wspólnym, uznanym na całym świecie skarbem przyrodniczym". Dalej czytamy: "Od niemal dwudziestu lat obserwujemy bezskuteczny spór o metody zarządzania puszczą. Podejmowane próby znalezienia mądrego, korzystnego dla puszczy i ludzi kompromisu kończyły się niepowodzeniem. Traci na tym puszczańska przyroda, traci lokalna społeczność". Inicjatorzy apelu podkreślają, że podejmowane w ostatnich miesiącach, usprawiedliwiane nadzwyczajną gradacją kornika drukarza i troską o bezpieczeństwo osób przebywających w puszczy, "działania naprawcze" budzą uzasadniony niepokój o przyszłość puszczańskiej przyrody i los ludzi zamieszkujących na obszarze jej działania.
Obrońcy Puszczy przypominają, że powstało wiele programów, strategii i projektów, w których łączono postulat podnoszenia standardów ochrony Puszczy Białowieskiej z koniecznością racjonalnego rządowego wsparcia dla aspiracji rozwojowych lokalnej społeczności. Proponują wrócić do tych programów.
- To bezrozumna demonstracja siły ze strony ministra Szyszki - nie szczędzi słów krytyki Robert Tyszkiewicz. - Eskalują się protesty, cierpią na tym mieszkańcy, spada liczba turystów, którzy w tym czasie przyjeżdżali do Puszczy. Ten konflikt wkracza w niebezpieczną fazę - zwraca uwagę.
We wtorek (13.06) aktywiści Greenpeace i Fundacji Dzika Polska kontynuowali protest w Puszczy Białowieskiej - dokładnie w Nadleśnictwie Hajnówka, w okolicy wsi Postołowo. Dołączyło do nich kilkanaście osób z Czech i Rumunii. Zablokowali ciężki sprzęt do wycinki drzew, który w ostatnich dniach pracował w cennych przyrodniczo, starych częściach Puszczy Białowieskiej. Rozwinęli bannery w języku polskim, angielskim i czeskim z hasłami nawołującymi do zaprzestania wycinki.
anna.d@bialystokonline.pl