Goście prowadzenie objęli już w 8. minucie. Wojciech Popczyk dorzucił piłkę w pole karne, a tę przy biernej postawie białostockiej defensywy z najbliższej odległości do bramki skierował Krystian Patroń. Jagiellonia stan rywalizacji wyrównała w 26. minucie. Andrzej Kosiński dosyć przypadkowo zagrał w pole karne rywala, tam dopadł do niej Paweł Drażba i pomimo trudnej sytuacji ładnym strzałem lewą nogą nad bramkarzem umieścił piłkę w bramce.
W drugiej połowie inicjatywę mieli żółto-czerwoni ale nie potrafili przewagi udokumentować bramką. Najlepsze okazje Jagiellonia stworzyła w 75. i 79. minucie. Za pierwszym razem po stałym fragmencie gry groźnie uderzał Kamil Jastrzębski ale bramkarz Podbeskidzia był na posterunku. Z kolei w drugiej sytuacji doskonałym podaniem ze środka boiska do Jonatana Strausa popisał się Paweł Kossyk. Niestety, w decydującym momencie zawodnika Jagi uprzedził defensor drużyny przeciwnej.
Jagiellonia Białystok (ME) - Podbeskidzie Bielsko-Biała (ME) 1:1 (1:1). Bramki: Patroń 8 - Drażba 26.
Jagiellonia Białystok (ME): Baran - Błoński (46. Hajto), Radecki (46, Gajko), Waszkiewicz, Straus - Kosiński (65. Kossyk), Pawlik - Buzun (67. Jastrzębski), Kądzior, Zawadzki - Drażba (68. Giełażyn).
Podbeskidzie Bielsko-Biała (ME): Danowski - Miroski, Kareta, Krawczyk, Wentland - Popczyk (46. Iskrzycki), Patroń, Zakrzewski, Zelek, Janeczko - Słupski.
Żółte kartki: Pawlik, Giełażyn, Kossyk (Jagiellonia), Miroski, Patroń (Podbeskidzie).
Sędziował: Robert Podlecki (Lublin).
Widzów: ok. 100.
cezary.m@bialystokonline.pl