Zadanie polegało na wybraniu zdjęć ze starego albumu i zaaranżowaniu "nowej - starej sytuacji". Chodziło o to, żeby zrobić zdjęcie jak najbardziej podobne do tego z naszego albumu. To samo miejsce, ta sama poza, te same miny, te same rekwizyty.
Fotograficzna podróż w czasie
- Sporo osób zaangażowało się w ten projekt - mówi Prokopiuk. - W wybieraniu zdjęć uczestniczyły całe rodziny. Trzeba było się spotkać, zastanowić nad kostiumami czy rekwizytami, a potem powtórzyć stare zdjęcie w dzisiejszej scenerii.
Na wystawie królują sytuacje rodzinne czy towarzyskie. Spotkanie z okazji świąt Wielkanocy, chrzcin czy na wsi u dziadków. Ktoś trzyma kota w olbrzymich okularach przeciwsłonecznych mamy, ktoś pozuje na dziecięcym rowerku, nocniku, ławce przed domem, z ukochanym miśkiem czy w wanience.
Marcin Dąbrowski ponownie sfotografował się z braćmi - Radkiem i Krzyśkiem i tatą Jerzym. Pierwsze zdjęcie zostało wykonane w 1986 roku krótko po tym, jak przeprowadzili się ze starego mieszkania w kamienicy przy Sienkiewicza do nowo wybudowanego bloku.
- Duża przestrzeń i wszystko nowe - wspomina przeprowadzkę Marcin. - Na zdjęciu widać wygrany na loterii pracowniczej dywan, konia na biegunach oraz nowy gramofon z radiem i telewizor.
Zdaniem Marcina projekt "Refoto" to nie tylko dobra zabawa, ale też okazja do powspominania miłych chwil w sentymentalnej, nieco refleksyjnej atmosferze.
Akcja trwa. Odśwież swoje zdjęcie!
- Niektóre osoby starały się odtworzyć sytuację jeden do jednego. Inni nie trzymali się tej zasady i np. pozują w spodenkach, gdy podczas wykonywania oryginalnego zdjęcia panowała jesienna aura. Chodziło przede wszystkim o pokazanie zmiany, jaka zaszła w bohaterach tych fotografii - zaznacza pomysłodawca projektu.
Na zaproszenie Irka, by powtórzyć zdjęcia sprzed lat w dzisiejszej scenerii, odpowiedzieli głównie mieszkańcy Podlasia. Ale przyszło też zdjęcie ze Stanów Zjednoczonych, na którym młody Chińczyk trzyma w dłoni papierosa. Wykonano je na warsztatach fotografii, a zrobił je inny aspirujący fotograf. Na odświeżonym zdjęciu (prace dzielą 34 lata) zamiast papierosa mężczyzna trzyma pióro. Rzucił bowiem palenie.
Zdjęcia, które znalazły się na wystawie opatrzone są opisami, wysłanymi przez właścicieli w meilach. Irek uzupełnił je też o cytaty z Wikipedii. Dzięki nim rodzinne sytuacje zestawiono z wydarzeniami takiej rangi, jak pierwsza emisja "Teleekspressu", wybór Karola Wojtyły na papieża, wybuch elektrowni w Czarnobylu czy produkcja pierwszego malucha.
Trwająca do 4 grudnia wystawa nie kończy projektu zrealizowanego w ramach stypendium artystycznego prezydenta Białegostoku. To początek większej akcji. Przez cały czas można wysyłać kolejne fotograficzne propozycje. Oba zdjęcia (skan oryginału i nowe) wraz z krótkim opisem (gdzie zostały wykonane, kto jest na zdjęciach itp.) należy przesyłać na adres: biuro@sef.org.pl. Trafią one na stronę internetową Stowarzyszenia Edukacji Filmowej.
Irek Prokopiuk chciałby pokazać wystawę też poza Białymstokiem. Niewykluczone również, że pojawi się folder ze zdjęciami.