Letnie kino nocne to nowa propozycja Białostockiego Ośrodka Kultury. Przez całe wakacje w dni weekendowe będą wyświetlane filmy. Na początek spotkanie z twórczością Edwarda Redlińskiego - wprawdzie pochodzi z Frampola pod Białymstokiem, ale to właśnie w naszym mieście spędził wiele lat i tutaj pisał. - "Konopielka" to film znany, ale w takiej wersji zapewne niewiele osób miało okazję go zobaczyć - powiedziała podczas otwarcia kina letniego Grażyna Dworakowska, dyrektor BOK-u.
W humorystyczny i pełen ironii sposób pokazuje konflikt między chłopem Kaziukiem (w tej roli znakomity, mówiący specyficzną gwarą Krzysztof Majchrzak) i jego żony (Anna Seniuk) zamieszkujących zapadłe Taplary z nauczycielką z miasta. Trudno prostych ludzi przekonać do używania oddzielnych talerzy zamiast jednej miski czy kosy zamiast sierpa. Dzięki temu sporo tu komizmu słownego i sytuacyjnego. Śmieszny jest zarówno na siłę wprowadzany postęp, jak i zacofanie mające niewiele wspólnego z kulturą ludową i tradycją wsi. "Konopielka" to również pochwała uroków przyrody i wiejskich pejzaży utrwalonych na czarno-białej taśmie. Mimo nienajcieplejszego wieczoru nocna projekcja zgromadziła kilkadziesiąt widzów.
W środę (20 czerwca 2007r.) natomiast warto wybrać się na film "Szczęśliwego Nowego Jorku" (na podstawie "Szczuropolaków") - błyskotliwą komedię Janusza Zaorskiego o Polakach na emigracji w Stanach, a jutro na "Requiem" Witolda Leszczyńskiego (Redliński jest autorem scenariusza) z Franciszkiem Pieczką, bardzo przypominające jego znakomity debiut - "Żywot Mateusza". Tak mówi o "Requiem" sam reżyser: "To film o urodzie świata, o miłości i śmierci, o czułości i brutalności."
Początek obu projekcji o godzinie 22. Wstęp jest wolny.