- Zjawiam się jako sentymentalny, starszy pan, by przypomnieć państwu swoją osobę - przywitał się ze zgromadzonymi w filharmonii słuchaczami. I przypomniał, że najbardziej lubi się piosenki, które się dobrze zna.
Mieliśmy więc okazję usłyszeć m.in. "Chłopców z naszej ulicy", "Jak to dziewczyna", "Kodeks" czy "Daj". Nie zabrakło też repertuaru klasycznego (artysta nawiązał do nowego gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej) - fragment baletu Piotra Czajkowskiego "Jezioro łabędzie" (adagio) - "Co mówi wiatr", przedwojennej piosenki "Banalne stare tango" wyrażającej tęsknotę za Lwowem, a także standardu Franka Sinatry "My way" w polskiej wersji. Zaprezentował też trzy nowe utwory.
Przebój "Cała sala śpiewa z nami" odśpiewał radośnie ze słuchaczami. Recital nagrodzono owacją na stojąco. Wyraźnie wzruszony artysta dziękował za ciepłe przyjęcie w Białymstoku i na bis zaintonował fragment piosenki "Upływa szybko życie". Po koncercie dostępne były płyty, które Jerzy Połomski podpisywał.
Portal BiałystokOnline.pl był patronem internetowym wydarzenia.