Grupa Ratownicza "Nadzieja" od dawna współpracują ze Służbą Więzienną. Szkoli funkcjonariuszy w zakresie ratownictwa medycznego, przeprowadza dla nich symulacje niebezpiecznych zdarzeń, a ostatnio zorganizowała kurs pierwszej pomocy dla pracowników Zakładu Karnego w Białymstoku. We wtorek (20.03) podpisano porozumienie o stałej kooperacji Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej i grupy ratowników.
- Z naszej strony jako ratownicy jesteśmy w stanie dać to czym zajmujemy się na co dzień, czyli ratowaniem ludzkiego życia i przekazywaniem wiedzy na ten temat. Jestem wdzięczny Służbie Więziennej za tą otwartość. Ciesze się, że dyrekcja widzi potrzebę rozwijania kompetencji funkcjonariuszy w tym zakresie – komentował podpisanie porozumienia ks. Radosław Kubeł, koordynator Grupy Ratowniczej Nadzieja.
Podczas uroczystości przekazano ratownikom, jako organizacji pożytku publicznego, nie eksploatowany już przez SW samochód Peugot Partner. Przepisy pozwalają na przekazanie używanych składników majątku właśnie takim organizacjom,
- 220 ratowników prosi o odpowiednie środki transportu. Do naszej floty 20 samochodów teraz dołączy kolejny i mam nadzieję, że będzie nam dobrze służył. Wykorzystywać go będziemy głównie do działań operacyjnych, szkoleń i poszukiwania osób zaginionych – dodaje ks. Kubeł
Część pracowników zakładu karnego odebrała z rąk koordynatora ratowników certyfikaty z przeprowadzonego w marcu szkolenia z pierwszej pomocy.
- Ten kurs był przede wszystkim potrzebny, żeby pomóc skazanym. Niestety do więzień, coraz częściej trafiają ludzie starsi i schorowani. Zdarza się, ze skazany zasłabnie i trzeba działać szybko, a sama procedura otwarcia bramy w nocy jest obwarowana wymaganiami, a kilka minut może uratować komuś życie – mówi płk. Piotr Kondraciuk, dyrektor Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Białymstoku.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl