W piątek (28.06) w Pałacu Branickich dojdzie do uroczystości nadania honorowego obywatelstwa Białegostoku śp. Pawłowi Adamowiczowi, byłemu prezydentowi Gdańska. Decyzja o tym została podjęta przez radę miasta już wcześniej - na sesji w maju. Nie była ona jednak jednogłośna. Przeciwni temu pomysłowi od początku są radni PiS, którzy podkreślali, że Paweł Adamowicz związków z Białymstokiem nie miał i nadawanie mu honorowego obywatelstwa Białegostoku jest przesadą.
- Od samego początku byliśmy przeciwni nadaniu honorowego obywatelstwa dla prezydenta Gdańska, śp. Pawła Adamowicza. Nie miał on w zasadzie żadnych związków z Białymstokiem, co też zostało przytoczone w uzasadnieniu do projektu uchwały – mówi Henryk Dębowski, szef klubu radnych PiS w radzie miasta.
Jedność miejsca czy wartości?
Podczas dyskusji na sesji na temat nadania tytułu pomysłodawca – przewodniczący Łukasz Prokorym - przekonywał natomiast.
- Honorowe obywatelstwo nie jest nagrodą za długie zamieszkiwanie w danym mieście – mówił Łukasz Prokorym i kontynuował: - Moim zdaniem, żeby być związanym z Białymstokiem, nie trzeba przebywać tutaj fizycznie, można być nośnikiem i reprezentantem pewnych wartości, które są przez nas podzielane i dla nas ważne. Te wartości to wolność, równość, wspólnota, tolerancja, zrozumienie i solidarność. To właśnie w te wartości wierzył Paweł Adamowicz, był ich orędownikiem, wcielał je w życie. Jestem przekonany, że z tymi wartościami utożsamiają się białostoczanie.
Jednak działacze PiS-u przedstawiają także inne argumenty. Nadal do końca nie zostały wyjaśnione sprawy Pawła Adamowicza, m.in. związane z postępowaniem w związku z podejrzeniem zatajenia przez niego części majątku. Poza tym, ich zdaniem, piątkowa uroczystość ma tak naprawdę podłoże polityczne, ponieważ Paweł Adamowicz, mimo że oficjalnie nie startował z list Koalicji Obywatelskiej, to wcześniej był członkiem Platformy, a w drugiej turze ostatnich wyborów otrzymał poparcie od KO.
- Tytuł powinien być przyznawany osobom, co do których mieszkańcy nie mają wątpliwości, że zasługują na ten tytuł. Nie mieliśmy jako klub żadnych zastrzeżeń, jeśli chodzi o nadanie honorowego obywatelstwa dla Arcybiskupa Jakuba. W tę stronę należałoby wypracowywać rozwiązanie na przyszłość. Teraz jest to akt polityczny - mówi Paweł Myszkowski, radny PiS.
Nie przyjdą na znak protestu
Klub PiS zapowiedział, że nie zamierza uczestniczyć w wydarzeniu, które odbędzie się w piątek, żeby wyrazić swój sprzeciw przeciwko tego typu zachowaniom. Na uroczystości powinna się pojawić obecna prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oraz wdowa po Pawle Adamowiczu Magdalena Adamowicz.
Zmarły prezydent Gdańska jest pierwszą osobą, której ten tytuł przyznany jest pośmiertnie, ale łącznie zostanie już 17. honorowym obywatelem Białegostoku. W marcu odbyła się uroczysta sesja, podczas której wyróżnienie nadano wspomnianemu arcybiskupowi Jakubowi. Wcześniej otrzymali je abp. Edward Ozorowski, Ludwik Krzysztof Zalewski-Zamenhof, Józef Piłsudski, Marian Kościałkowski, Alfons Karny, Lech Wałęsa, Ryszard Kaczorowski, abp Sławoj Leszek Głódź, Jan Paweł II, abp Stanisław Szymecki, kard. Henryk Gulbinowicz, Jerzy Maksymiuk, ks. Zdzisław "Jastrzębiec" Peszkowski, abp Wojciech Zięba, a także małżeństwo Catherine Stankiewicz von Ernst i Zygmunt Stankiewicz.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl