Wynagrodzenie Tadeusza Truskolaskiego za pełnienie funkcji prezydenta Białegostoku sięga blisko 12 tys. zł miesięcznie brutto. Składa się na to pensja podstawowa i tzw. dodatek za wysługę lat, który w jego przypadku wynosi 2500 zł. W sumie jest to maksymalna stawka, jaką może w tej chwili dostać. Gdyby liczba mieszkańców Białegostoku wzrosła równo do 300 tysięcy dostałby 400 zł więcej.
Na ostatniej sesji radni miejscy jednogłośnie zadecydowali, o pozostawieniu wypłaty prezydenta miasta na tym samym poziomie. W 2011 r. zarobi tyle samo co w bieżącym roku.
Zarobki prezydenta w magistracie nie są, czego można byłoby się spodziewać, najwyższe. Dzięki przyznawanym nagrodom czy premiom (których sam prezydent nie dostaje), jego zastępcy, skarbnik czy sekretarz miasta nieraz mogą chwalić się wyższą wypłatą. Na podobnym poziomie kształtują się też pensje szefów miejskich spółek.
Wypłata z Urzędu Miejskiego to jednak nie jedyny dochód Truskolaskiego. Prezydent wykłada dodatkowo na uczelniach wyższych, m.in. na Uniwersytecie w Białymstoku. W ubiegłym roku zarobił z tego tytułu ponad 70 tys. zł, a w sumie jego dochody sięgnęły 236 tys. zł za rok pracy.