Niewiele czasu, bo zaledwie 4 dni, ma prezydent wraz z urzędnikami, żeby zapoznać się z ponad 50 poprawkami, które zgłosili do budżetu radni PiS. W poniedziałek (18.12) będzie musiał się do nich odnieść podczas drugiego czytania. Można się spodziewać, że część z nich przyjmie w formię autopoprawek, jednak o wiele z nich wybuchnie spór.
Tadeusz Truskolaski mógł zdążyć się już przyzwyczaić, że od kiedy większość w radzie ma PiS, prace nad budżetem bywają burzliwe. W tamtym roku przeciągnęły się aż do połowy stycznia, a kilka punktów wzbudzało naprawdę ogromne emocje.
Prawo i Sprawiedliwość podało źródła proponowanych przez siebie zmian, które opiewają na ponad 24 mln zł. To, jak zwykle, głównie pieniądze, które miały być przeznaczone na funkcjonowanie urzędu. Jednak ponad 10 mln to dofinansowanie na budowę trasy niepodległości, które jednak zostało zaksięgowane jeszcze w tym roku. Inaczej do sprawy podeszły kluby mniejszościowe, które zgłosiły do prezydenta wnioski o uwzględnienie ich pomysłów w budżecie.
Czas na uchwalenie budżetu radni mają do końca stycznia. Niewykluczone więc, że tak jak w poprzednim roku, prace nad nim zakończą się dopiero po Nowym Roku.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl