Często diabeł tkwi w szczegółach - tak będzie i tym razem. W czasie dyskusji nad budżetem miasta na 2012 rok najwięcej emocji budzi pomysł Platformy Obywatelskiej, by zrezygnować z organizacji w Białymstoku festiwalu Pozytywne Wibracje.
Prezydent miasta Tadeusz Truskolaski w przedstawionym przez siebie projekcie wydatków na najbliższe 12 miesięcy wpisał na ten cel 2,1 mln zł. Wyraźnie też zaznaczył, że nie zamierza się wycofać z tego pomysłu i chciałby kontynuować tę imprezę w Białymstoku. Tymczasem grupa radnych uznała, że zamiast zapraszać do Białegostoku muzyczne gwiazdy, lepiej pół miliona przeznaczyć na dofinansowanie działań w Operze Podlaskiej oraz jeszcze 1,5 mln zł dodać na promocję poprzez sport (pieniądze dla sportowców, którzy np. będą występowali w koszulkach z logo miasta).
Jeśli w ostatniej chwili nic się nie zmieni, z Pozytywnymi Wibracjami już możemy się pożegnać - gdyby wszyscy radni PO byli na sesji, pomysł będzie przegłosowany.
W sumie na nadchodzący rok prezydent zaplanował dochody na poziomie 1,5 mld zł i wydatki opiewające na 1,7 mln zł. Białystok będzie miał około 200 mln długu.
Budżetowa sesja rady miejskiej rozpocznie się o godz. 10.00.
Tymczasem na czwartkowym posiedzeniu Komisji Budżetu i Finansów radni zaopiniowali pozytywnie projekt uchwały w sprawie zmiany budżetu na 2011 r. Jest to ostatnia zmiana korygująca wszystkie tegoroczne dochody i wydatki. I tak 2011 r. zakończy się deficytem 244 ml 534 tys zł, mniejszym o 25 ml 625 tys. zł niż planowano.
Przeczytaj także:
Jest projekt budżetu. Zobacz na co Białystok wyda pieniądze w przyszłym roku