Dajcie leczyć i być leczonymi
Koalicja Obywatelska znów postanowiła zwrócić uwagę na sytuację w służbie zdrowia. Przyczynkiem do tego jest zła sytuacja Dziecięcego Szpitala Klinicznego, który jest zadłużony i pojawiła się nawet groźba, że pracownicy nie dostaną wynagrodzeń.
- Białystok i Podlasie ma to szczęście, że dzięki Uniwersytetowi Medycznemu i Szpitalowi Klinicznemu mieszkańcy regionu mają dostęp do usług medycznych na najwyższym możliwym poziomie. Niestety zła polityka zdrowotna odbiera im szansę, żeby ten potencjał w pełni mógł być wykorzystany – mówi Robert Tyszkiewicz. - Polska służba zdrowia jest na skraju zapaści. Dziecięcy Szpital Kliniczny zadłużył się już na 7 mln złotych, zagrożona jest wypłata dla pracowników, pacjenci i zabiegi są przekładane na następny rok. Wielki potencjał niesienia pomocy najmłodszym pacjentom jest marnowany przez fatalną politykę naszego rządu.
O swoich postulatach odnośnie służby zdrowia Koalicja Obywatelska mówi już właściwie od wyborów europejskich. Jednym z głównym punktów jest rozpoczęcie programu leczenia raka. Inne to skrócenie kolejek na SOR (do 1 godziny) i do specjalistów (do 21 dni), stypendia dla studentów medycyny, żeby zostali w Polsce czy bezpłatne badania profilaktyczne dla osób po 50. roku życia.
- Obecna służba zdrowia wymaga reanimacji. Pacjenci chcą być leczeni, a lekarze chcą mieć warunki, żeby leczyć. Należy zwiększyć dostępność do leków. Jako Polacy mamy ograniczenia w dostępie do leków onkologicznych. Około 50 takich lekarstw nie jest u nas dostępnych. Ponad połowa leków onkologicznych nie jest refundowana. Należy pozyskać fundusze z Unii Europejskiej, aby zwiększyć wyleczalność raka na poziomie europejskim – mówi Jolanta Den, kandydatka KO do sejmu.
Zdecentralizować służbę zdrowia
Podstawowym rozwiązaniem problemów ma być oczywiście zwiększenie nakładów na służbę zdrowia do poziomu 6% PKB z dzisiejszych 4,8%, ale też wycofanie się z tzw. sieci szpitali, którą stworzył obecny rząd.
- Dzisiaj tylko 10 szpitali powiatowych w całym kraju nie jest zadłużonych. Ten proces się pogłębia wskutek fatalnych decyzji zarządczych obecnej władzy. Trzeba system zdecentralizować i przekazać więcej kompetencji w ręce samorządów, bo to one znają najlepiej potrzeby obywateli w swoim rejonie. Dla zapewnienia finansowania należy zdobyć dodatkowe środki europejskie – przekonuje Robert Tyszkiewicz.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl