Włamania zaczęły się w 2005 roku. Przez 7 lat doszło do 52 włamań i 37 kradzieży. Prokuratura oskarżyła o ich dokonanie 44-letniego Andrzeja N. Mężczyzna zazwyczaj działał sam, jednak czasami pomagał mu nieletni syn i 27-letni szwagier Marian K. Mężczyźni okradali głownie domki letniskowe lub domy, które akurat były w trakcie budowy. Złodzieje zabierali: narzędzia i elektronarzędzia budowlane, materiały budowlane i butle gazowe. Przez 7 lat udało im się ukraść przedmioty o wartości blisko 400 tys. zł.
Andrzej N. wraz z synem zostali zatrzymani na jednej z posesji pod Białymstokiem. Podczas policyjnego patrolu mundurowi zauważyli, stojący w pobliżu budowy domu jednorodzinnego, samochód z przyczepą. Auto miało zasłonięte tablice rejestracyjne, a na przyczepie znajdowały się 22 worki cementu. 44-latka zatrzymano, a w trakcie przeszukania posesji Andrzeja N. ujawniono szereg różnego rodzaju przedmiotów pochodzących z kradzieży. Wszystkie zwrócono właścicielom.
Andrzej N. był tymczasowo aresztowany. Z kolei wobec Mariana K. zastosowano poręczenie majątkowe w kwocie 6 tys. zł, dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju. Nieletni syn 44-latka, Paweł N. będzie odpowiadał przed sądem dla nieletnich.
Sprawcom grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
lukasz.w@bialystokonline.pl