W minioną niedzielę (25.07) policjanci patrolowali jezioro Necko. W pewnym momencie, patrząc przez lornetkę, dostrzegli w trzcinach wywrócony kajak.
Na dodatek okazało się, że obok kajaka pływa mężczyzna, który trzyma na powierzchni wody przestraszone dziecko w kamizelce asekuracyjnej. Policyjni wodniacy wciągnęli 43-latka i jego 11-letnią córkę na swoją łódź i bezpiecznie przetransportowali do brzegu. Mundurowi wyłowili również rzeczy turystów i odholowali ich kajak.
A co właściwie przydarzyło się mieszkańcom powiatu białostockiego? Silna fala spowodowała, że ojciec z córką wpadli do jeziora, a ich kajak szybko nabrał wody. Sytuacja była poważna, bo dziewczynka nie umiała pływać. Mężczyzna w rozmowie z funkcjonariuszami przyznał, że pomoc przyszła w samą porę, bo już tylko resztkami sił trzymał dziecko na wodzie.
Jednocześnie policjanci cały czas apelują o rozsądek podczas wypoczynku nad wodą i przypominają, że chodzi o żywioł, którego nie można lekceważyć.
dorota.marianska@bialystokonline.pl